Nowe zwyczaje wprowadził szef resortu Włodzimierz Cimoszewicz. Każdy pracownik poddany zostanie egzaminowi. Będzie musiał pokazać, że potrafi m.in. uruchomić program, zalogować się do systemu Windows, rozmieścić tekst na stronach, przygotować tabele, ponumerować strony. Ci, którzy nie wykażą się na teście, zostaną skierowani na przeszkolenie.
Test obowiązuje wszystkich pracowników centrali oraz także tych, którzy obecnie przebywają na placówkach zagranicznych. .
Co się stanie z pracownikami, którzy egzaminów nie zdadzą? Czy nie będzie dla nich miejsca w dyplomacji? Rzecznik Ministerstwa Bogusław Majewski wyjaśnia, że nie chodzi o oddzielanie ziarna od plew. Sprawdzian komputerowy poprzedza wprowadzenie nowego systemu pozwalającego m.in. na obieg dokumentów w wewnętrznej sieci ministerstwa. Wyniki testów pozwolą na odpowiednie przygotowanie kursów. Ci, którzy nie poradzą sobie ze sprawdzianem, zostaną skierowani na dokształcanie. Rzecznik MSZ nie wyobraża sobie, by któryś z pracowników resortu nie dał sobie rady z przyswojeniem wiedzy komputerowej - czytamy w Życiu.
IAR/Życie -internet/łut/trela
