Posłowie nie spieszą się z rozpatrzeniem prezydenckiego projektu ustawy, obcinającej pensje parlamentarzystów - zauważa dzisiejsze "Życie".
Od ponad miesiąca czeka w Sejmie na rozpatrzenie prezydencki projekt obniżający pensje posłom o około 2 tysiące. Nie doszło jednak nawet do pierwszego czytania. Debata została przesunięta do Sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski chce zmienić sposób wynagradzania posłów i senatorów. Teraz wysokość ich zarobków powiązana jest z uposażeniem podsekretarzy stanu. Prezydent proponuje by pensja parlamentarzysty była ustalana według nowego, niższego mnożnika - czytamy w dzisiejszym Życiu.
Nowelizacja wywołała krytykę większości posłów i senatorów. Prezydent nie może nawet liczyć na przychylność SLD. Najczęściej powtarzany argument przeciwko obniżeniu zarobków brzmi: nie można ograniczać pensji, a zapominać o ograniczeniach zabraniających posłom dodatkowego zarobkowania.
Do oficjalnej debaty na ten temat jeszcze nie doszło. Pierwsze decyzje zapadną w Komisji Regulaminowej. Kiedy? Nie wiadomo - pisze dzisiejsze Zycie.
Życie/Kalinowski/trela