Rosyjski koncern naftowy Łukoil złożył do rumuńskiego sądu skargę na zajęcie surowców i produktów jego rafinerii Petrotel w Ploeszti, co zmusiło ją do wstrzymania produkcji. Wcześniej przeszukano budynki firmy w związku z podejrzeniem nadużyć podatkowych i prania brudnych pieniędzy.
Do Łukoilu, drugiego co do wielkości rosyjskiego koncernu naftowego, należy 97,1 procent akcji Petrotelu.
_ - W związku z konfiskatą naszego surowca i produktów przez prowadzące śledztwo władze rafineria Petrotel-Lukoil wstrzymała produkcję i działalność handlową. Czas ich wznowienia będzie ogłoszony po odpowiedzi sądu na naszą apelację _ - głosi oświadczenie koncernu.
W czwartek prokuratorzy, policja i celnicy przeszukali budynki i biura należące do rafinerii. Rewizje przeprowadzono też w innych firmach kontrolowanych przez rosyjski koncern - Lukoil Energy & Gas Romania SRL, Lukoil Lubricants East Europe SRL, Agentia Lukom-A-Romania SRL oraz TP Log Services SRL.
Według rumuńskiej prokuratury przeszukania mają związek z podejrzeniami wobec Łukoilu o uchylanie się od płacenia podatków i pranie brudnych pieniędzy. Straty wycenia się na 1,03 mld lei (230 mln euro, w tym 112 mln euro wyłudzeń podatkowych oraz wypranie 118 mln euro).
Łukoil w 1998 roku kupił rumuńską rafinerię Petrotel, która może przerabiać ok. 2,4 mln ton ropy naftowej rocznie; ma także w Rumunii sieć 300 stacji benzynowych i kontroluje 20 proc. lokalnego rynku produktów naftowych.
Czytaj więcej w Money.pl