Lech Kaczyński nie zgodził się na przemarsz gejów i lesbijek, bo organizatorzy Parady nie przedstawili mu propozycji zmian w organizacji ruchu na czas przemarszu. W ciągu ostatnich miesięcy organizatorzy żadnej z planowanych w stolicy demonstracji nie musieli przedstawiać władzom miasta takiego planu. Wyjątkiem były: Szczyt Rady Europy i Parada Schumanna.
Opracowanie takiego planu może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zdaniem profesora Zolla, właśnie kwestie finansowe są barierą dla organizatorów, a dla władz Warszawy mogą stać się pretekstem do ograniczenia swobód obywatelskich.