Planowane na początek roku zaostrzenie zasad zatrudniania obcokrajowców, przede wszystkim Ukraińców, powinno pomóc w uporządkowaniu rynku pracy. Uczestnicy konferencji ukraińskich organizacji pozarządowych działających w Polsce, którzy zebrali się w Warszawie na dwudniowe obrady, obawiają się jednak wzrostu szarej strefy.
Plany władz przewidują, że istniejące obecnie oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcom mają zostać zastąpione zezwoleniami wydawanymi przez urzędy pracy. Ukraińska konsul Switłana Krysa podkreśla, że istniejący dotąd system rodził wiele patologii. Zdarzało się, że oświadczenia były wydawane przez firmy-krzaki. Ukraińcy przyjeżdżali potem do Polski, nie mając faktycznie pracodawcy.
Zdaniem Jurija Tarana z fundacji Nasz Wybór, która -między innymi- pomaga Ukraińcom mającym kłopoty w czasie pobytu w Polsce, zaostrzenie przepisów będzie uciążliwe dla pracodawców. Część z nich może się zdecydować na nielegalne zatrudnianie cudzoziemców.
Olena Lytwynenko z jednej z agencji pracy powiedziała, że i tak obecnie jest wielu Ukraińców, którzy szukają pracy w szarej strefie, twierdząc, że zarobią wtedy więcej. Później często mają kłopoty z odzyskaniem zarobionych pieniędzy.
Nowe rozwiązania przewidują także zrównanie płac Polaków i obcokrajowców. Prawdopodobnie wejdą one w życie 1 stycznia z półrocznym okresem przejściowym.