Prezydent George Bush powiedział, że Stany
Zjednoczone chcą pojmać Osamę bin Ladena 'żywego lub
martwego' i ostrzegł rządzących Afganistanem talibów, że
będą odpowiedzialni za udzielanie mu schronienia.
Bush, który rozmawiał z dziennikarzami podczas wizyty
w Pentagonie na pytanie czy pragnie śmierci bin Ladena
odpowiedział, że domaga się sprawiedliwości i przypomniał
tekst dawnych amerykańskich listów gończych: 'poszukiwany
żywy lub martwy'.
Prezydent zapowiedział także, że Amerykanie znajdą
i osądzą 'tych złoczyńców i barbarzyńców' którzy
zaatakowali ich kraj , a także tych którzy udzielają im
gościny. 'Niech talibowie potraktują poważnie to co
powiedziałem' - podkreślił Bush.
Dodał także, że pokłada 'wielką wiarę' w gospodarkę
amerykańską, która ma podstawy do wzrostu mimo wtorkowych
zamachów, stanowiących także ekonomiczne wyzwanie dla
całego kraju.
18:40 17/09/2001
