Komisja była jednomyślna podejmując decyzję o odtajnieniu zeznań. Jan Rokita przed głosowaniem powiedział, że decyzja o ich utajnieniu była podjęta pochopnie, bo nie było żadnych przesłanek do takiej decyzji.
Członkowie komisji są podzieleni w ocenie zeznań Wandy Marciniak,. Zbigniew Ziobro i Jan Rokita twierdzą, że dowodzą one, iż były naciski na prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie Rywina. Świadczy o tym chociażby - ich zdaniem - fakt, że Marciniak dostała od prokurator z prokuratury krajowej pytania, które trzeba było zadać premierowi. Jak potem zeznała, nigdy wczesniej jej się to nie zdarzyło.
Tymczasem Bogdan Lewandowski i Tomasz Nałęcz są zdania, że zeznania Wandy Marciniak nie są sensacyjne, a w dużej mierze były poświęcone korepetycjom dla pytających posłów.