Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejmowa komisja śledcza zakończyła przesłuchanie redaktora Gazety Wyborczej Pawła Smoleńskiego

0
Podziel się:

Zakończyło się przesłuchanie redaktora Gazety Wyborczej Pawła Smoleńskiego przed sejmową komisją śledczą.
Już podczas oświadczenia przed przesłuchaniem dziennikarz zastrzegł, że nie będzie odpowiadał na pytania dotyczące śledztwa dziennikarskiego, które poprzedziło publikację artykułu: "Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika".

Zakończyło się przesłuchanie redaktora Gazety Wyborczej Pawła Smoleńskiego przed sejmową komisją śledczą.

Już podczas oświadczenia przed przesłuchaniem dziennikarz zastrzegł, że nie będzie odpowiadał na pytania dotyczące śledztwa dziennikarskiego, które poprzedziło publikację artykułu: "Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika". Posłowie z komisji śledczej zdecydowali się jednak kontynuować przesłuchanie świadka.

Smoleński oświadczył, że całą swoją wiedzę na temat afery Rywina, którą potrafi poprzeć dowodami, opisał w artykule "Ustawa za łapówkę", "reszty -dodał Smoleński- nie mogę ujawnić ze względu na zaufanie, jakie mają do mnie moi informatorzy. Poza tym jestem zobowiązany do zachowania tajemnicy dziennikarskiej".

Na to oświadczenie ostro zareagował poseł Jan Maria Rokita, który zaproponował, by przerwać przesłuchanie Smoleńskiego do czasu, aż sąd uchyli mu obowiązek dochowania tajemnicy dziennikarskiej. Z propozycja Rokity nie zgodził sie przewodniczący sejmowej komisji śledczej Tomasz Nałęcz. Wyraził on nadzieję, że Smoleński opowie o wydarzeniach związanych ze sprawą, w których uczestniczył, a nie prowadził dziennikarskiego śledztwa.

Chwilę później Paweł Smoleński odmówił odpowiedzi na pytanie posła Lewandowskiego, który chciał dowiedzieć sie w jakich środowiskach dziennikarze Gazety dopatrywali się rozwikłania afery Rywina.

Po tej wymianie zdań, marszałek Nałęcz zarzucił Smoleńskiemu, że chce on zataić przed komisją istotne fakty, zasłaniając się tajemnicą dziennikarską. Tomasz Nałęcz zrezygnował również z zadawania pytań Smoleńskiemu.

Podczas przesłuchania dziennikarz "Gazety Wyborczej" powiedział, że śledztwo dziennikarskie dziennika w sprawie afery Rywina rozpoczęło się 22 lipca i trwa nadal. Zeznał również, że był jedną z pierwszych osób, kóre dowiedziały się o korupcyjnej propozycji Lwa Rywina.

Smoleński zeznał, że ustalając kto ewentualnie przysłał Lwa Rywina z tą propozycją do Agory, rozmawiał z ludźmi z kręgów byłych i obecnych

pracowników TVP, producentów telewizyjnych i filmowych oraz osób

z kręgu "Ordynackiej". Paweł Smoleński wielokrotnie odmawiał odpowiedzi na pytania członków sejmowej komisji zasłaniając się tajemnicą dziennikarską.

Jutro zeznawać będzie sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Dariusz Szymczycha.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)