Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Skok PIS na samorządy

0
Podziel się:

"To skandal polityczny" - tak określił zmiany w ordynacji samorządowej proponowane przez PIS prof.Kulesza, twórca ustawy sprzed 7 lat. Uważa on, że projekt powinien zostać wycofany z Sejmu, bo ma na celu jedynie zdobycie przez ugrupowania zrzeszające się w grupę większej liczby mandatów.

"To skandal polityczny" tak określił zmiany w ordynacji samorządowej proponowane przez PIS prof.Kulesza, twórca ustawy sprzed 7 lat. Uważa on, że projekt powinien zostać wycofany z Sejmu, bo ma na celu jedynie zdobycie przez ugrupowania zrzeszające się w grupę większej liczby mandatów.

Projekt zakłada, że komitety wyborcze startujące w wyborach samorządowych mogłyby zawierać umowy o wspólnym podziale mandatów. Powstawałyby zatem tzw. grupy list. Wyniki poszczególnych komitetów (list) objętych umową byłyby sumowane, a mandaty dzielone między listy proporcjonalnie.

"Nie ma co komentować, to skok na samorządy" - podkreślił Kulesza. Skandaliczna jest nie tylko zmiana reguł wyborczych na krótko przed wyborami, czyli "w trakcie gry", ale też samo założenie i cel projektu.* *Według niego, celem powstania grup list, o których mówi projekt, nie jest wspólne rządzenie po wyborach, ale wyłącznie "zwiększenie rezultatu zwycięstwa" partii zrzeszających się w grupę.

Jak ocenił, jeśli ugrupowania chciałyby wspólnie rządzić po wyborach, założyłyby koalicję wyborczą. Wtedy, jak dodał, byłyby poddane wymogom stawianym komitetom koalicyjnym i wiadomo byłoby, że ich celem jest wspólne rządzenie po wyborach.

Samo tworzenie grup, które nie mają zamiaru tworzyć koalicji, jest więc - według Kuleszy - pozbawione celu. Chyba, że jest nim - jak dodaje profesor - po prostu "zdobycie większości za wszelką cenę".

Zdaniem prof. Kuleszy, uprawnione jest stwierdzenie Platformy Obywatelskiej, że projekt "to swoisty zamach stanu na uprawnienia wyborcze".

Z kolei premier Jarosław Kaczyński ocenił, że proponowana przez PiS zmiana ordynacji wyborczej do samorządów ustabilizuje polską scenę polityczną na poziomie lokalnym.

Zaletą proponowanej zmiany ordynacji, jest - według Jarosława Kaczyńskiego - to, że zwiększa ona prawdopodobieństwo tego, że władza będzie ustabilizowana - argumentował premier.

"Każda partia może zawrzeć tego typu porozumienie, w żadnej mierze nie narusza to reguł demokracji, może natomiast zwiększyć racjonalność naszego życia politycznego na poziomie województwa" - mówił premier.Jarosław Kaczyński nie uważa, że tryb prac nad zmianami w ordynacji wyborczej jest celowo przyśpieszony.

Zmianom w ordynacji samorządowej sprzeciwia się Platforma Obywatelska.Lider PO Donald Tusk nazwał proponowane przez PiS zmiany w ordynacji wyborczej do samorządów "politycznym przekrętem". Zdaniem Tuska tego typu działania mają na celu przede wszystkim osłabienie szans PO w wyborach samorządowych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)