Na konferencji prasowej w siedzibie związku w Warszawie, szef Solidarności przypomniał, że teraz przyszedł czas na rozmowy z rządem na temat związkowych postulatów i obietnic, które pozwoliły odwołać strajk kolejarzy i górników.
Janusz Śniadek dodał, że jeśli Solidarność nie uzna efektów negocjacji za zadowalające, związkowcy nie wykluczają wielkich akcji protestacyjnych.
Przewodniczący Solidarności oskarżył też rząd, a zwłaszcza wicepremiera i ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej, Jerzego Hausnera, o zaniechanie dialogu społecznego. "Ostatnie działania Hausnera mogą spowodować, że będzie on grabarzem tego dialogu" - powiedział Śniadek. Według niego, niemożliwe są konsultacje, jeśli wicepremier mówi: możemy prowadzić dialog pod warunkiem, że mam ma rację.