Blisko pół godziny trwało południowe spotkanie papieża z wiernymi na "Anioł Pański" w Castel Gandolfo. Najwięcej czasu Jan Paweł II poświęcił licznym pielgrzymom z Polski
Kiedy rozległy się okrzyki "Kochamy Ciebie", a w górę poszły biało-czerwone flagi i transparenty, papież wykrzyknął z podziwem: "Prawie wszyscy Polacy!". Żywo zareagował na śpiew grupy harcerzy ze Skawiny pod Krakowem, a na słowa "Zapraszamy do Skawiny", z nostalgią w głosie powiedział tylko: "Do Skawiny, do Skawiny..."
Spotkanie odbyło się na dziedzińcu pałacu papieskiego: Jan Paweł II nie przemawiał jednak jak kiedyś z balkonu, lecz siedział blisko pielgrzymów.
Przypomniał, że lipiec to czas urlopów i tym, którzy wyjeżdżają życzył spokojnego wypoczynku. "Nie mogę nie pamiętać i o tych, którzy nie mają możliwości wyjechać na wakacje - dodał papież - Mam szczególnie na myśli osoby przebywające w więzieniach i szpitalach oraz ludzi samotnych". Jan Paweł II życzył, by nie zabrakło im pomocy przyjaciół i wyraził uznanie wolontariuszom zajmującym się chorymi i potrzebującymi.
