Wicepremier, minister gospodarki Janusz Steinhoff oczekuje, że rząd we wtorek zaaprobuje nowelizację ustawy budżetowej na ten rok.
'W piątek rząd będzie dyskutował o budżecie, a aprobaty spodziewam się we wtorek' - powiedział dziennikarzom w czwartek Steinhoff.
Steinhoff dodał, że również we wtorek minister finansów przedstawi harmonogram prac nad założeniami do budżetu na przyszły rok.
Rząd ma zdecydować, o jaką kwotę zwiększy tegoroczny deficyt budżetowy, zaplanowany na 20,5 mld zł, czyli 2,6 proc. PKB, i jakich dokona cięć w wydatkach.
Deficyt budżetu po pięciu miesiącach wyniósł 99,3 proc. rocznego planu i analitycy przewidują, że niedobór wpływów w budżecie, spowodowany niższym od założonego wzrostem gospodarczym i niższą inflacją, może wynieść o 12-18 mld zł więcej niż zakłada rządowy plan deficytu.
W zeszłym tygodniu minister finansów powiedział, że resort przedstawi rządowi symulacje zmniejszenia wpływów budżetowych przy założeniu, że PKB w tym roku wzrośnie o 2 proc., a nie o 3,8 proc., jak prognozowano w maju i 4,5 proc., jak planował rząd w ustawie budżetowej.
Nie wiadomo też jeszcze, czy uda się zrealizować zaplanowane na 18 mld zł wpływy z prywatyzacji. Do tej pory rząd uzyskał z prywatyzacji prawie 2 mld zł.
Grupa posłów złożyła w Sejmie wniosek o odwołanie ministra Skarbu Państwa, co mogłoby zahamować prywatyzację aż do powołania nowego gabinetu po wrześniowych wyborach.
Pozostanie Aldony Kameli-Sowińskiej na stanowisku ministra Skarbu Państwa zależy od głosów posłów opozycyjnego SLD, który w poniedziałek skrytykował jej plany zakończenia prywatyzacji, m.in. PKN Orlen SA i sektora energetycznego.
Planowane na czwarte głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności wobec minister skarbu zostało przeniesione na piątek.