Strajk włoski w polskich sklepach jest zaplanowany na 2 maja.
2 maja przeciwko warunkom pracy ma protestować kilkanaście tysięcy pracowników handlu. Pisaliśmy o tym w czwartek w money.pl.
- Ustalenie wynagrodzenia pracowników jest w gestii zarządów poszczególnych sieci - powiedziała Renata Juszkiewicz, prezes zarządzająca Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Płace, według niej, zależą od "sytuacji finansowej każdej firmy, POHiD nie jest stroną w negocjacjach".
Brak odpowiedzi na apele o podjęcie dialogu zarzucił Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji przewodniczący krajowej sekcji pracowników handlu NSZZ Solidarność Alfred Bujara. - Apele kierujemy od lat, ale pozostają one bez odpowiedzi tak ze strony pracodawców, jak i ze strony Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji - powiedział.
Solidarność w związku z brakiem "konstruktywnego dialogu dotyczącego niskich wynagrodzeń oraz fatalnych warunków pracy" zaplanowała protest 2 maja. W ogólnopolskiej akcji w sieciach handlowych ma wziąć udział kilkanaście tysięcy ludzi zatrudnionych w ok. 300 dyskontach, hipermarketach i centrach dystrybucyjnych (m.in. z sieci Biedronka, Auchan, Tesco, Decathlon, Dino, Arel, Amazon z Wrocławia, centrum H&M w Gądkach pod Poznaniem oraz hurtowni Makro Cash and Carry).
Protest ma polegać na przesadnie skrupulatnym i dokładnym wykonywaniu powierzonych obowiązków przez pracowników i przestrzeganiu obowiązujących w danym sklepie procedur.