Metropolita gnieźnieński arcybiskup Henryk Muszyński powiedział, że Kościół nie może jednoznacznie opowiedzieć się za wejściem do Unii Europejskiej, ponieważ nie jest stroną w procesie integracji europejskiej.
Arcybiskup Muszyński podkreślił w "Sygnałach Dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia, że integracja z Unią Europejską nie jest ani zadaniem, ani misją Kościoła. Metropolita gnieźnieński dodał, że Kościół musi uwzględnić, że wśród wiernych są zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy i wejścia do Unii i ze względów politycznych nie może wykluczać części swoich członków.
Integracja europejska będzie tematem rozpoczynającej się dzisiaj w Gnieźnie dwudniowej międzynarodowej sesji "Quo vadis Europo?", zorganizowanej w trzecią rocznicę obchodów tysiąclecia zjazdu gnieźnieńskiego.
Arcybiskup Henryk Muszyński powiedział, że konferencja ma dać przede wszystkim pogłębioną wizję Europy oraz pełniejsze rozeznanie, gdzie jest miejsce Kościoła w nowej rzeczywistości europejskiej. Dyskusja ma również służyć temu, by - jak powiedział metropolita gnieźnieński - postawy lęku wobec integracji z Unią zostały przezwyciężone postawiami zaangażowania i współodpowiedzialności.
Arcybiskup Muszyński podkreślił, że Kościół ma wiele obaw wobec wejścia do Unii, wynikających z negatywnych doświadczeń z przeszłości oraz z silnych tendencje laickich w Europie. Metropolita gnieźnieński zaznaczył równocześnie, że Unia jest dla nas ogromną szansą i wyzwaniem.
Arcybiskup Muszyński podkreślił, że w Unii musi być pewne - jak to nazwał "minimum duchowe" łączące ludzi, jeżeli ma nie być ona tylko zwykłą unią ekonomiczną. Dla Kościoła to minimum to dekalog i te wartości ewangeliczne, które - jak powiedział arcybiskup Muszyński - w gruncie rzeczy są wartościami głęboko humanitarnymi.