Gość "Sygnałów Dnia" Pierwszego Programu Polskiego Radia powiedział, że w przypadku braku satysfakcjonującej umowy z rządem Związek Zawodowy Górników w Polsce przyłączy się do 24-godzinnego strajku zapowiedzianego przez Solidarność we wszystkich śląskich kopalniach na 17 listopada. Wacław Czerkawski powtórzył, że będzie zadowolony z każdego innego rozwiązania niż likwidacja kopalń:
"Węgiel - według naszych informacji - ma duże perspektywy. Jego cena na giełdzie mówi sama za siebie. Byłoby grzechem, gdybyśmy pozwolili na likwidację kopalń w tym momencie" - powiedział gość radiowej Jedynki.
Pomysłu kolejnego strajku w górnictwie nie popiera z kolei wiceprezes Kompanii Węglowej do spraw restrukturyzacji Roman Noga. Uważa on, że zapowiadanie strajku jeszcze przed porozumieniem z rządem 13 listopada oznacza, że organizatorom tek akcji nie zależy na dobrze górnictwa, lecz mają w tym inne interesy.
W piątek górnicy zawiesili ponad 2-miesięczną okupację Kompanii Węglowej w Katowicach. Decyzje o zawieszeniu protestu do 13 listopada okupujący podjęli po czwartowych rozmowach w Warszawie z wiceministrem gospodarki, pracy i polityki społecznej Jackiem Piechotą. Związkowcy mieli podczas spotkania otrzymać gwarancję, że w ustawie o restrukturyzacji górnictwa znajdą się zapisy, które - jak mówią - będą stanowić podstawę do kompromisu. Protestujący sprzeciwiają się planom restrukturyzacji branży.