Zdaniem Platformy, desygnowana przez premiera na ministra zdrowia Ewa Kralkowska i prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, Aleksander Nauman, nie wróżą przyszłości polskiej służby zdrowia niczego dobrego
Ewa Kopacz powiedziała w "Sygnałach Dnia" na antenie Pierwszego Programu Polskiego Radia, że jej ugrupowanie nie ma dobrej opinii o Aleksandrze Naumanie, którego obciąża odpowiedzialnością za bałagan w gospodarce lekami. Ewa Kopacz dodała, że Platforma ma również wątpliwości, czy pieniądze na służbę zdrowia będą w kierowanym przez Naumana Narodowym Funduszu Zdrowia uczciwie dzielone między wszystkich świadczeniodawców.
Ewa Kopacz podkreśliła, że Platforma Obywatelska od początku była przeciwna radykalnym zmianom w służbie zdrowia, gdyż nie są - zdaniem ugrupowania - korzystne zarówno dla pacjentów jak i dla jej pracowników. Posłanka Platformy podkreśliła, że stworzenie Narodowego Funduszu Zdrowia nie oznacza zmniejszenia liczby urzędników pracujących w służbie zdrowia, a koszty tej reformy wyniosą - jak oceniono - miliard złotych.
Posłanka Platformy przyznała, że ustawa o Narodowym Funduszu Zdrowia zawiera również pozytywne rozwiązania, jednak - jej zdaniem - tak radykalne zmiany nie były potrzebne.