Celem pobytu na Wybrzeżu Kości Słoniowej francuskich żołnierzy, mających mandat ONZ, było niedopuszczenie tam do wojny domowej. Przebywający obecnie na lotnisku Charlesa de Gola uchodźcy nie mają bagaży, na Wybrzeżu Kości Słoniowej zostawili dorobek życia, a w licznych przypadkach dorobek kilku pokoleń.
Młodzi murzyni, zwolennicy prezydenta Lorenta Gbagbo plądrują domy Europejczyków, przede wszystkim Francuzów, niszcząc wszystko, co napotykają na drodze.
Na wolności znajduje się 4 tysiące przestępców, którzy uciekli z więzienia w Abidżanie. Falę agresji spowodowało zniszczenie przez żołnierzy francuskich dwóch samolotów myśliwskich lotnictwa Wybrzeża Kości Słoniowej w odwecie za nalot na bazę francuską, w którym zginęło 9 żołnierzy. Prezydent Lorent Gbagbo odebrał reakcję francuską jako osobistą obelgę, a jego sympatycy, jako kolonialne zapędy Francji.