Transport for London (TfL), czyli odpowiedzialna za kwestie transportowe jednostka samorządowa w Londynie, wydała oświadczenie, w którym odrzuciła większość propozycji dotyczących ograniczenia działalności firmy w stolicy Wielkiej Brytanii.
Wśród odrzuconych propozycji są między innymi: postulat obowiązkowego pięciominutowego oczekiwania na przejazd, zakaz pokazywania samochodów w aplikacji, nakaz pracy kierowców dla jednego wybranego operatora, kontrole współdzielonych przejazdów czy konieczność rezerwowania przejazdów z siedmiodniowym wyprzedzeniem.
Propozycje były forsowane przez londyńskich taksówkarzy. Petycję przeciwko ww. propozycjom podpisało ponad 200 000 londyńczyków.
Jo Bertram, szef Ubera w Wielkiej Brytanii, skomentowała to słowami: - To bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców Londynu i zwycięstwo zdrowego rozsądku. Cieszymy się, że Transport for London wsłuchał się w potrzeby pasażerów i kierowców i odrzucił zgłoszone w zeszłym roku niefortunne pomysły.
Uber jest obecny w Londynie od 2012 roku. W tej chwili z platformy korzysta ponad 25 000 kierowców. Uber jest integralną częścią sieci transportowej Wielkiego Londynu, w którym funkcjonują obok siebie 2 rodzaje usług - private hire vehices (PHVs) oraz black cabs (licencjonowane taksówki). W Londynie z usług Uber korzysta ponad milion użytkowników.