Ekipy ratowników, przeszukujące gruzy zawalonego wczoraj centrum handlowo-biurowego w Warszawie, nie wykryły obecności ludzi w rumowisku.
Wieczorem zawaliła się część budowanego przez Belgów centrum handlowo-biurowego "Kopernik 2" w Alejach Jerozolimskich 178, przy ComputerLandzie Akcja ratunkowa rozpoczęła się od wprowadzenia psów, których zachowanie mogło wskazywać, że ktoś pozostał pod gruzami.
Dyżurny operacyjny wojewódzkiej straży pożarnej, brygadier Krzysztof Rudek, powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że późniejsze badanie za pomocą geofonów nie potwierdziło obecności przysypanych ludzi. Dwie firmy - wykonawcy budynku - przedstawiły dokumenty, wedle których w czasie katastrofy na placu budowy nie było ich pracowników.
Krzysztof Rudek zastrzegł, że pewność będzie można mieć dopiero po usunięciu całego gruzu. Podkreślił jednak, że prawdopodobieństwo, iż w wypadku ucierpiał ktoś, kto przypadkowo znalazł się na terenie budowy, jest bardzo niewielkie.