Na razie jednak przedłużono okres tymczasowego aresztowania byłego prezesa PZU Życie do pełnych dwóch lat - czyli do sierpnia 2003 roku.
O decyzji sądu poinformował szef prokuratury apelacyjnej Zygmunt Kapusta. Prokurator powiedział, że od kiedy akt oskarżenia wobec Grzegorza Wieczerzaka jest w sądzie, wszelkie decyzje co do środków zapobiegawczych leżą wyłącznie w gestii sądu.
Zygmunt Kapusta zaznaczył jednak, że decyzja o przedłużeniu aresztowania była podobnie motywowana jak wtedy, gdy wnosiła o to prokuratura. "Zachodzi nadal realna obawa matactwa, jak również zagrożenie surową karą w tym wypadku" - powiedział prokurator Kapusta. Dodał, że prokuratura dysponuje w aktach sprawy znaczącym materiałem dowodowym, jednak materiał ten w najbliższym czasie oceni sąd.
Prokurator Kapusta przypomniał, że w sprawie Grzegorza Wieczerzaka i nadużyć w spółce PZU Życie wyłączono do odrębnego badania tak zwany "wątek skarbowy", gdy zabezpieczono część majątku Wieczerzaka. Chodzi o kwotę nie mniejszą niż cztery i pół miliona do pięciu milionów złotych.
Zygmunt Kapusta podkreślił, że wpłacenie przez oskarżonego sumy, jaką wyznaczył sąd - sześć i pół miliona złotych - musiałoby się łączyć z ujawnieniem źródeł jej pochodzenia. Według prokuratury, Wieczerzak jako prezes PZU Życie działał na szkodę tej spółki i spowodował straty w wysokości 173 i pół miliona złotych.