Zaproszeni na spotkanie politycy ogólnikowo mówią o swoich oczekiwaniach wobec dyskusji.Oczekują ciekawej, pogłębionej rozmowy, wyznaczenia celów i terminu ich realizacji, tak by poprawić sytuację i wizerunek w Sojuszu.
Najbardziej konkretny wydaje się wiceprzewodniczący Jerzy Szmajdziński, który w rozmowie z reporterką IAR nie wykluczył, że efektem spotkania mogą być zmiany personalne w klubie parlamentarnym i rządzie. "Wszystko jest w zasięgu możliwych decyzji, w wielu przypadkach koniecznych i potrzebnych" - powiedział Jerzy Szmajdziński. Dodał, że kierownictwo partii ma wszystkie kompetencje do tego, aby proponować zarówno klubowi parlamentarnemu jak i strukturom Sojuszu sposób działania, który po weryfikacji kadr partii powinien obowiązywać.
Zdaniem Szmajdzińskiego, decyzje powinny zapaść do 24 stycznia, czyli do posiedzenia Rady Krajowej partii.
Z kolei wiceprzewodniczący SLD Józef Oleksy powiedział, że chociaż ma swoje przemyślenia na ten temat, to najpierw opowie o nich premierowi.
Kolejny wiceprzewodniczący partii Andrzej Celiński mówi, że należy popracować nad zmianą wizerunku Sojuszu."Trzeba zdać sobie sprawę z tego czy rzeczywiście mamy twarz partii socjaldemokratycznej. Moim zdaniem - nie, aczkolwiek program realizujemy socjaledemokratyczny. Gębę jednak mamy zupełnie inną i to niepotrzebnie" - powiedział Andrzej Celiński.
Szeregowa posłanka klubu SLD Izabella Sierakowska mówi natomiast, że jest potrzebna zmiana stylu pracy klubu i współpracy z rządem. Dodała, że potrzebne są takie zmiany, które doprowadzą do tego, że Sojusz nie będzie się wstydził za kolejne ustawy, jak za ustawy o biopaliwach czy Narodowym Funduszu Zdrowia
Spotkanie Leszka Millera z kierownictwem SLD zaplanowano na godzinę 20 i ma potrwać kilka godzin.