Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Większość czynników wpływających na inflację poprawia się - RPP

0
Podziel się:

Za jedyne ale podstawowe zagrożenie dla realizacji średniookresowego celu inflacyjnego RPP nadal uważa trudną sytuację finansów publicznych

Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła rynek obniżając w środę stopy procentowe o 150 pkt bazowych, a postanowiła tak dlatego, że większość czynników wpływających na przyszłą inflację poprawiła się w zeszłym miesiącu.

Za jedyne ale podstawowe zagrożenie dla realizacji średniookresowego celu inflacyjnego RPP nadal uważa trudną sytuację finansów publicznych, związaną głównie z luką w dochodach i koniecznością zwiększenia deficytu budżetowego.

RPP utrzymała w środę neutralne nastawienie w polityce pieniężnej.

Analitycy spodziewali się obniżki stóp w lipcu, gdy znana będzie skala oczekiwanego spadku czerwcowej inflacji, a rząd zdecyduje, jak rozwiązać problem znacznego obniżenia wpływów budżetowych, jednak RPP podjęła decyzję o miesiąc wcześniej.

POPRAWIA SIĘ WIĘKSZOŚĆ CZYNNIKÓW KSZTAŁTUJĄCYCH INFLACJĘ

Prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz powiedział w środę na konferencji po posiedzeniu RPP, że prognozy Rady wskazują na obniżenie się rocznego wskaźnika inflacji.

'Wszelkie prognozy wskazują na obniżenie się rocznego wskaźnika inflacji od czerwca' - powiedział Balcerowicz.

Balcerowicz podtrzymał swą wcześniejszą prognozę spadku inflacji w grudniu do około 6 proc.

Inflacja w maju wzrosła do 6,9 proc. z 6,6 proc. w kwietniu i 6,2 proc. w marcu.

Według podanej w środę PAP prognozy resortu finansów inflacja w czerwcu spadnie do 6,6 proc., a analitycy rynkowi przewidują spadek do przedziału 6,4-6,6 proc.

W komunikacie po posiedzeniu RPP podała, ostatni kwietniowy i majowy wzrost inflacji do 6,9 proc. z 6,2 proc. w marcu był incydentalny i nie ma wpływu na kształtowanie się korzystnego trendu.

'Majowy wzrost cen nie stanowi w opinii Rady zagrożenia dla realizacji celu inflacyjnego i jest zjawiskiem o charakterze przejściowym. Ponadto analiza kształtowania się inflacji bazowej, wskaźnika cen produkcji sprzedanej w przemyśle oraz oczekiwań inflacyjnych wskazuje na pojawienie się sygnałów wzmacniających korzystne perspektywy obniżenia inflacji' - napisała Rada.

Założony przez RPP cel inflacyjny na ten rok wynosi 6-8 proc.

Inflacja bazowa netto, czyli po wyłączeniu cen żywności i cen paliw, wzrosła w maju do 7,2 proc. z 7,0 proc. w kwietniu. Trzy inne miary inflacji bazowej spadły, a jedna wzrosła.

Ceny produkcji przemysłowej w maju wzrosły o 0,1 proc. w stosunku do kwietnia, a w porównaniu do maja 2000 roku wzrosły o 2,5 proc.

RPP uważa, że ustała presja inflacyjna ze strony paliw, a sytuacja na rynku pracy nie sprzyja naciskom płacowym i nie tworzy presji inflacyjnej.

GŁÓWNYM ZAGROŻENIEM NADAL SYTUACJA FINANSÓW PUBLICZNYCH

RPP uzależniła jednak możliwość dalszego obniżenia stóp od skali ograniczenia deficytu finansów publicznych i uważa, że zagrożenia ze strony polityki fiskalnej będą ograniczać elastyczność polityki monetarnej w przyszłości.

'Rada będzie traktować zagrożenia w zakresie polityki fiskalnej jako ograniczenie dla przyszłej polityki monetarnej nastawionej na osiągnięcie średniookresowego celu inflacyjnego' - napisała RPP.

'Rola tego ograniczenia będzie tym większa, im mniejsza byłaby skala ograniczenia deficytu finansów publicznych' - dodano w komunikacie.

Minister finansów Jarosław Bauc powiedział, że Ministerstwo Finansów nie wie jeszcze, jaka będzie skala redukcji wydatków budżetowych i wielkość zwiększonego deficytu budżetowego i dlatego poczeka na wyniki makroekonomiczne, gdy będzie znana skala potrzebnej redukcji.

Wcześniej resort finansów szacował, że luka w dochodach budżetu w 2001 roku wyniesie 7-7,5 mld zł. W środę wicepremier Janusz Steinhoff powiedział PAP, że w tegorocznym budżecie może zabraknąć więcej niż wcześniej szacowane 7,5 mld zł.

Analitycy uważają, że luka może wynieść nawet 11 mld zł.

Rząd zaplanował na ten rok deficyt budżetu w wysokości 20,5 mld zł, a po maju realizacja deficytu osiągnęła 99,3 proc. rocznego planu.

Rząd ma rozważyć w najbliższy piątek skalę cięć w wydatkach i zwiększenia deficytu budżetu. Analitycy sądzą jednak, że rząd ukryje część deficytu budżetowego w innych częściach sektora finansów publicznych, nie przekazując do funduszy emerytalnych zaplanowanych 3,5 mld zł dotacji, co w konsekwencji zwiększy deficyt ekonomiczny sektora.

RPP ZAKREŚLIŁA GRANICE WZROSTU DEFICYTU

Zdaniem przedstawicieli Rady nawet ewentualne zwiększenie przez rząd deficytu ekonomicznego z 1,8 do 2,7-2,9 proc. PKB nie będzie zagrażało realizacji tegorocznego celu inflacyjnego.

'Szacowane zwiększenie deficytu ekonomicznego w 2001 roku z 1,8 proc. PKB do 2,7-2,9 proc. PKB nie stanowi zagrożenia dla realizacji tegorocznego celu inflacyjnego' - powiedział na konferencji Dariusz Rosati.

Z kolei Wiesława Ziółkowska powiedziała po posiedzeniu Rady, że gdyby nastąpiło zbyt duże poluzowanie polityki fiskalnej, ponad poziom kilku-kilkunastu miliardów zł, mogłoby dojść do podwyżki stóp.

'Gdyby nastąpiło dalsze poluzowanie polityki fiskalnej ponad poziom kilku-kilkunastu miliardów złotych, to nie wykluczam możliwości użycia instrumentu w postaci podwyżki stóp' - powiedziała Ziółkowska.

Dodała, że jednak nie wyobraża sobie możliwości dalszego poluzowania, 'upychania deficytu budżetowego w innych elementach sektora finansów publicznych niż budżet centralny'.

ZA OBNIŻKĄ PRZEMAWIAŁO SPOWOLNIENIE WZROSTU PKB

Choć RPP zastrzega zawsze, że realizuje swój podstawowy cel inflacyjny, jednak według analityków, za obniżką stóp przemówiło zwolnienie wzrostu PKB.

GUS podał, że PKB wzrósł w I kw. 2001 roku o 2,3 proc. wobec 6 proc. w I kw. ubiegłego roku i 2,4 proc. w IV kw. 2000 roku.

Po tych danych przedstawiciele rządu obniżyli prognozy wzrostu gospodarczego w tym roku. W środę przebywający w Sztokholmie wicepremier Steinhoff powiedział dziennikarzom, że wzrost gospodarczy w tym roku wyniesie około 3 proc. Minister finansów Jarosław Bauc powiedział PAP, ze tym roku można liczyć maksymalnie na 3 proc. wzrostu PKB.

Większymi optymistami pozostają członkowie RPP.

Grzegorz Wójtowicz powiedział po konferencji PAP, że wzrost gospodarczy w tym roku szacuje między 3 a 3,5 proc. W piątek Dariusz Rosati oszacował wzrost PKB w tym roku na 3,5 proc.

REDUKCJA STÓP PROCENTOWYCH SZANSĄ NA OŻYWIENIE GOSPODARKI

Przedstawiciele rządu i analitycy różnią się w przewidywaniach, kiedy środowa decyzja RPP ożywi słabnącą gospodarkę.

Wicepremier Steinhoff uważa, że obniżka stóp powinna ożywić gospodarkę w ciągu 4-5 miesięcy.

'Obniżka stóp przez RPP powinna ożywić gospodarkę w ciągu 4-5 miesięcy. Wtedy powinny pojawić się widoczne efekty tej decyzji' - powiedział Steinhoff. Z kolei minister finansów uważa, że redukcja stóp procentowych jest zbyt późna, by w istotny sposób ożywić gospodarkę jeszcze w tym roku.

'Decyzja została podjęta zbyt późno i będzie miała marginalny wpływ na gospodarkę, ulży jednak gospodarce w przyszłym roku' - powiedział.

Natomiast prezes NBP powiedział, że krótkoterminowy pozytywny wpływ obniżki stóp procentowych na ożywienie gospodarcze jest widoczny po 3-4 kwartałach od decyzji RPP.

'Jednak gdy mówimy o wzroście gospodarczym w jedynej rozsądnej perspektywie, to znaczy kilku lat, to nasze decyzje nie mają wpływu na wzrost gospodarczy' - powiedział Balcerowicz.

Analitycy rynkowi uważają, że efekty czerwcowej obniżki stóp będą dla gospodarki odczuwalne najwcześniej w IV kwartale tego roku, jednak spodziewają się, że wcześniejsze dwie obniżki stóp w sumie o 200 punktów bazowych mogą spowodować lekkie ożywienie w końcu III kwartału.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)