Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Rafał Wójcikowski
|

Wójcikowski: Europa nie da się lubić

0
Podziel się:

Po zapowiedziach Czech i Słowacji oraz Estonii, które mają już - albo zaraz będą miały - podatek linowy, które to ścigają się w obniżaniu stawki podatku dochodowego niczym kierowcy Formuły 1 na torze, także i nasza rodzima, na razie opozycyjna - ale kto wie, co będzie w przyszłości - partia polityczna przyłącza się do tych zawodów.

Wójcikowski: Europa nie da się lubić

Po zapowiedziach Czech i Słowacji oraz Estonii, które mają już - albo zaraz będą miały - podatek linowy, które to ścigają się w obniżaniu stawki podatku dochodowego niczym kierowcy Formuły 1 na torze, także i nasza rodzima, na razie opozycyjna - ale kto wie, co będzie w przyszłości - partia polityczna przyłącza się do tych zawodów.

PO nie głosi już, co prawda 3x15, ale za to obecnie promowana wersja jest nowsza i zmodyfikowana niczym genetyczna żywność pod kątem - nomen omen - poglądów PSL. Mamy więc 2*15, w zakresie podatków PIT i CIT, z kwotą wolną 2700 zł. na małżonka i 1350 zł. na każde dziecko. VAT póki co pozostaje w sferze prac badawczych i analiz - zapewne bardzo powoli będzie obniżana stawka podstawowa. PO nic nie mówi o reformie ubezpieczeń społecznych, nic nie mówi o akcyzie, nic nie mówi o podatkach od zysków kapitałowych oraz od nieruchomości.

Rzecz bowiem nie w tym, które podatki podnosimy, które zaś obniżamy. Rzecz w tym, aby suma pobieranych podatków malała. Do tego jednak potrzebny jest program obniżania wydatków publicznych oraz deficytu finansów publicznych. Tymczasem te pierwsze rosną jak ciasto na drożdżach, zaś deficyt budżetu centralnego z ledwością stoi w miejscu. Niestety deficyt ZUS lub samorządów galopuje niczym rączy rumak.

Całe szczęście, że trwa wyjątkowa koniunktura gospodarcza, dzięki której ponad 6 proc. tempo wzrostu PKB jest minimalnie szybsze niż wzrost wydatków. Dzięki temu niektórzy z nas odczuwają błogosławieństwa rozwoju gospodarczego. To ci, którzy potrafią albo skutecznie bronić się przed fiskusem, albo ponadprzeciętnie rosną im dochody. Pozostali klepią tą samą biedę, wspomagając hojnie państwo.

Koniunktura jednak nie będzie trwać wiecznie. Efekt rozwoju trzeciego świata (głownie Chin i Indii) niedługo wyhamuje - głownie ze względu na ceny surowców. Beztroska polityka pieniężna świata Zachodu, a ostatnio także i Polski, tez ma swoje granice - zwłaszcza inflacyjne. Na to wszystko nakłada się jeszcze bardzo dynamiczny wzrost wydajności pracy, będący pochodną rozwoju technologii informatycznych, komunikacyjnych oraz biologicznych. Niestety, renta technologiczna z reguły trwa jednak tylko kilkanaście lat, potem następuje przerwa.

Według mnie wybór dokonany przez Premier Gilowską - ZUS w zamian za PIT i CIT - jest długoterminowo lepszym rozwiązaniem, bo w jakimś stopniu próbuje ratować nas przed zbliżającą się klęską demograficzną. Jednak to tylko kroczki. Za nimi muszą iść solidne kroki w stronę ograniczania wydatków publicznych, likwidacji obowiązkowych ubezpieczeń społecznych oraz podatku dochodowego - zwłaszcza od kapitału i nieruchomości.

Jeżeli tego nie zrobimy azjatycka ekspansja stanie się faktem. Ruchy podatkowe i fiskalne wykonywane przez państwa Europy Środkowej powinny być początkiem większej jakościowej zmiany w Europie, zmiany oznaczającej koniec i upadek socjalizmu. Skoda więc, że takie Niemcy czy Francja torpedują te jaskółki ekonomicznej wiosny, tworząc bariery w przepływie na rynku pracy, domagając się „harmonizacji podatkowej" w zakresie podatków dochodowych i innych równie mądrych rozwiązań.

podatki
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)