Państwa członkowskie zapowiedziały, że dołożą się do puli, jaką na ten cel mają przeznaczyć wspólnie kraje rozwinięte. - Unia Europejska pozostaje gotowa do tego, by wnieść swój wkład w zobowiązania międzynarodowe polegające na zebraniu 100 miliardów dolarów rocznie od 2020 roku - powiedział wiceszef Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis.
Środki te mają pomóc krajom rozwijającym się w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych i dostosowywaniu się do zmian klimatu. Wpłaty jednak nie będą wymuszane - o co zabiegała m.in. Polska.
- Ten bipolarny podział świata na kraje potencjalnie płacące i te, które mają być wspierane w polityce klimatycznej, jest nieadekwatny do rzeczywistości gospodarczej, nie może być tak, by kraj, w którym dochody na głowę są mniejsze od kraju rozwijającego się, przekazywał mu pieniądze na politykę klimatyczną, to nie ma sensu - mówił po spotkaniu minister finansów Mateusz Szczurek.
W ubiegłym roku Unia Europejska i kraje członkowskie przeznaczyły 14,5 miliarda euro na wsparcie krajów rozwijających w walce ze zmianami klimatu.