"Cały rok prognozuję na poziomie 5,7-5,8 proc. PKB. Jeśli w pierwszych dwóch kwartałach wzrost był 6,5 proc., to łatwo sobie policzyć, że to musi być powyżej 5 proc. 5,1-5,2 proc. to są moje oczekiwania co do III i IV kwartału. To nie jest żadne zmniejszenie dynamiki, bo proszę pamiętać jak działa efekt bazy" - powiedział dziennikarzom Hausner.
GUS podał, że PKB w II kwartale 2004 roku wzrósł o 6,1 proc. wobec 6,9 proc. w I kwartale i 3,8 proc. w II kwartale 2003 roku.
W ubiegłym roku tempo wzrostu PKB w I kwartale wynosiło 2,3 proc., w II kwartale 3,9 proc., w III kwartale 4,0 proc., a w IV kwartale 4,9 proc.
Zdaniem Hausnera struktura wzrostu PKB będzie inna niż się spodziewał. Mniejszy udział będą miały inwestycje.
"Mam wrażenie, że mamy częściowe dane. Przyznaję, że metodologia tych analiz nie jest do końca poprawna. Inwestycje rosną szybciej niż to jest wykazywane. W przypadku, gdy po drugim kwartale wzrost inwestycji wyniósł 3,3 proc., to trudno mówić o 10-proc. całorocznym wzroście inwestycji" - powiedział Hausner.
"Ta prognoza będzie trochę niższa. To oznacza, że wzrost będzie głównie ciągniony przez eksport plus popyt konsumpcyjny, który rośnie szybciej, choć nie w sposób, który by zagrażał równowadze cenowej, przyspieszeniu inflacji. Pewnie struktura wzrostu będzie trochę inna niż zakładano, mniejszy udział we wzroście będą miały inwestycje" - dodał.
