Realizacja zachodniej obwodnicy Łodzi może być tańsza - powiedział w czwartek w Łodzi minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Projekt trasy domykającej ring drogowy wokół Łodzi ma zostać zoptymalizowany pod względem kosztów, a ponowny przetarg ogłoszony w czerwcu.
Szef resortu odpowiedzialnego za budowę sieci dróg w Polsce razem z wiceminister Jerzym Szmitem o ważnej dla regionu trasie rozmawiali w czwartek z wojewodą łódzkim Zbigniewem Rau oraz lokalnymi parlamentarzystami PiS - Joanną Kopcińską i Markiem Matuszewskim.
Podczas spotkania z mediami szefowie MIB podpisali skierowanie do przetargu na budowę 28,4-kilometrowego odcinka drogi, która ma połączyć węzeł Łódź Lublinek w ramach istniejącego już fragmentu trasy S14 z drogą krajową nr 91 w miejscowości Słowik. W efekcie połączy ona autostradę A2 z drogą ekspresową S8 i stworzy pełny ring autostrad i dróg szybkiego ruchu wokół Łodzi.
- Budowa S14 na zachód od Łodzi, zwłaszcza w kontekście Expo 2022, nigdy nie budziła wątpliwości. Optymalizacji wymagał jedynie koszt i sposób realizacji inwestycji. Jesteśmy przekonani, że powstanie ona przed Expo - zapewnił minister Adamczyk.
Wiceminister Szmit przypomniał, że w pierwszym przetargu nie udało się wybrać wykonawcy inwestycji, ponieważ najtańsza z ofert przekroczyła całkowitą wartość zadania o 264 mln zł. Zwrócił uwagę, że za przewyższającą budżet kwotę można wybudować np. obwodnicę Kobieli lub Niemodlina, albo kilka obwodnic mniejszych miejscowości.
Przedstawiciele resortu wyjaśnili, że w tej sytuacji projekt S14 wymagał optymalizacji, która pozwoli zmniejszyć koszty budowy.
- Ta inwestycja została zaprojektowana w taki sposób, że praktyczny koszt realizacji jednego kilometra tej drogi ekspresowej wyniósłby 72 mln zł. To dwukrotny średni koszt realizacji autostrad w Niemczech, gdzie budowa jednego kilometra wynosi ok. 9 mln euro - tłumaczył Adamczyk.
Minister dodał, że po zmodyfikowaniu projektu trasy "jesteśmy w stanie zrealizować tę inwestycję zdecydowanie taniej".
Szczegóły planowanych zmian projektowych przedstawił wiceminister Szmit. - Została skorygowana wysokość nasypów, które będą niższe. Zmieniona zostanie konstrukcja nawierzchni, ujednolicone konstrukcje obiektów inżynierskich, zmieniony sposób wzmocnienia podłoża, zostanie także przeanalizowana zasadność realizacji wszystkich pięciu zaplanowanych węzłów - wymienił.
Szefowie MIB wyrazili nadzieję, że dzięki temu oferty wykonawców w nowym przetargu nie przekroczą zabezpieczonego budżetu w wysokości 1,79 mld zł (razem z odszkodowaniami za grunty). Postępowanie będzie jednoetapowe. Zdaniem dyrektora łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Macieja Tomaszewskiego ponowny przetarg może zostać ogłoszony w czerwcu.