Lubelska policja zatrzymała Jolantę Kowalczyk, podejrzaną o zabójstwo pięciorga noworodków w podlubelskim Czerniejowie.
Informacje potwierdza rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie, nadkomisarz Janusz Wójtowicz. Miejsce przebywania kobiety wskazał anonimowy informator.
Prokuratura postawiła zarzut wielokrotnego zabójstwa noworodków małżeństwu z Czerniejowa na Lubelszczyźnie, Jolancie Kowalczyk i jej mężowi Andrzejowi. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Nie przyznaje się winy, ale złożył obszerne wyjaśnienia.
Jolanta Kowalczyk była natomiast poszukiwana listem gończym z nakazem tymczasowego aresztowania. Za wskazanie miejsca, gdzie ukrywałą się Jolanta Kowalczyk komendant wojewódzki policji w Lubline wyznaczył nagrodę 5-ciu tysięcy złotych. Kobieta zniknęła kilka dni przed odkryciem makabrycznej zbrodni. Najpierw była poszukiwana jako zaginiona.
Na terenie posesji Kowalczyków w Czerniejowie w beczce z kapustą odkryto w sierpniu ciała 5-ciu noworodków. Badania DNA wykazały, że czterej chłopcy i dziewczynka byli dziećmi właścicieli posesji, według prokuratury urodzonymi w latach 1992-2003. Wszystkie noworodki zostały zamordowane. 38-letniej Jolancie i 44-letniemu Andrzejowi Kowalczykom grozi dożywocie. Małżeństwo ma jeszcze czwórkę starszych dzieci. Teraz są pod opieką babci.