- Gdybyśmy znieśli akcyzę, Polacy kupowaliby nowsze samochody. Mam nadzieję, że rząd się nad tym pochyli - powiedział Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z Kukiz'15. Zniesienie akcyzy na auta spowodowałoby, że dzięki temu auta byłby tańsze o kilka tysięcy złotych. Polaków stać byłoby na zakup tych droższych, a tym samym bezpieczniejszych, nowszych - przekonywał poseł w Porannej Rozmowie w RMF FM.
Klub Kukiz'15 przygotował projekt likwidujący akcyzę na auta, którą trzeba zapłacić, gdy się je kupuje. Proponuje on zniesienie akcyzy na samochody osobowe. Celem projektu jest obniżenie całkowitego ciężaru opodatkowania nałożonego na obywateli przez państwo w związku z kupowaniem i używaniem przez nich samochodów.
Zdaniem Stanisława Tyszki kierowcy są opodatkowani "podwójnie", najpierw podatkiem akcyzowym od kupowanych samochodów i potem w związku z zakupem paliwa, co powoduje, że w cenie benzyny ponad 50 procent stanowią podatki.
Poseł zgodził się, że budżet zyskuje spore wpływy z akcyzy na autach. W 2015 roku było to 1 mld 900 mln złotych. Jego zdaniem jednak, gdyby resort finansów zrezygnował z pobierania akcyzy od kierowców, straty te może uzupełnić sobie uszczelnianiem wpływów z VAT, nad czym usilnie pracuje - mówił w RMF FM.
Czytaj więcej: Rewolucja w zasadach naliczania akcyzy od samochodów. Zyskają nabywcy nowych luksusowych aut