Gospodarka światowa w 2010 roku napotka poważne przeszkody. Chodzi o bezrobocie _ na wielką skalę _ w krajach rozwiniętych czy powrót protekcjonizmu - ocenił prezes Banku Światowego (BŚ) Robert Zoellick.
Według szefa BŚ bezrobocie, którego poziom pozostanie wysoki zwłaszcza w krajach rozwiniętych, stanowić będzie nowe zagrożenie dla banków w związku z niespłaconymi kredytami konsumpcyjnymi i hipotecznymi.
Zoellick ostrzegł też przed pokusą protekcjonizmu. _ - W sytuacji konfrontacji z wysokim bezrobociem przywódcy polityczni będą pod presją i niestety będą próbować ustanawiać bariery celne _ - wyjaśnił ekonomista.
Zoellick podkreślił, że na obecnym etapie bardzo ważna jest kwestia zaufania. Szef BŚ zaapelował do uczestników weekendowego forum ekonomicznego APEC (Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku) w Singapurze o rozwiązanie problemu spekulacji.
Forum APEC, z udziałem delegacji 21 państw członkowskich, odbędzie się w sobotę i niedzielę. W Singapurze obecni będą m.in Barack Obama i Dmitrij Miedwiediew.
_ - Jeśli nie rozwiążecie w odpowiedni sposób problemu baniek spekulacyjnych - giełdowych i na rynku nieruchomości - ryzykujecie podważeniem na nowo zaufania w 2010 roku _ - dodał.
Z kolei dyrektor generalny Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Dominique Strauss-Kahn ocenił, że scenariusz nowej recesji w Stanach Zjednoczonych nie jest prawdopodobny. Dodał też, że w skali globalnej w 2010 i 2011 roku wzrost gospodarczy _ będzie pozytywny, choć słabszy niż przez kryzysem _.