W przyszłym roku w budżecie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zabraknie prawie 50 miliardów złotych. Dziura budżetowa zostanie sfinansowana głównie dzięki dotacji z budżetu państwa, ale Zakład będzie musiał pożyczyć prawie 4 miliardy w bankach komercyjnych.
Budżet państwa wspomoże ZUS w 2010 roku kwotą prawie 38 miliardów złotych. Dodatkowe 7,5 miliarda ma pochodzić z Funduszu Rezerwy Demograficznej. Mimo tych ruchów finansowych, w kasie zabraknie pieniędzy na emerytury. Zakład pożyczy resztę kwoty, a więc - jak szacuje _ Dziennik-Gazeta Prawna _- 3,8 miliarda złotych w bankach.
[
Wielka ucieczka z ZUS. Na Litwę i na Wyspy ]( http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wielka;ucieczka;z;zus;na;litwe;i;na;wyspy,113,0,537457.html )
Eksperci, którzy komentują przyszłoroczne plany finansowe ZUS-u podkreślają, że zła sytuacja finansowa przedsiębiorstwa jest wynikiem odkładania w nieskończoność niepopularnych społecznie decyzji.
Chodzi przede wszystkim o ograniczenie przywilei emerytalnych, podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet oraz weryfikację świadczeń rentowych.
Ostrzegają też, że brak decyzji politycznych w sprawie reformy emerytalno-rentowej może oznaczać, że w kolejnych latach długi ZUS-u będą jeszcze rosnąć.