Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|
aktualizacja

Większość samorządów chce podwyżek cen wody. Wody Polskie sceptyczne

133
Podziel się:

94 proc. wniosków taryfowych złożonych do RZGW przez samorządy zakłada podwyżki cen za wodę i ścieki - mówi prezes Wód Polskich Przemysław Daca. W jego ocenie to niedopuszczalne, szczególnie w dobie pandemii, bo zużycie wody znacznie wzrasta.

Większość samorządów chce podwyżek cen wody. Wody Polskie sceptyczne
Wody Polskie: samorządy chcą podwyżek opłat za wodę i ścieki (Unsplash.com, Jos Speetjens)

W marcu 2021 roku rozpoczął się kolejny okres, w którym przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne składają wnioski o zatwierdzenie proponowanych taryf za dostarczanie wody i odprowadzenie ścieków. Taryfy są zatwierdzane na trzy lata do przodu.

- Na podstawie złożonych już wniosków możemy już wysnuć pewne wnioski i są one dla nas nie do zaakceptowania. W 94 proc. wniosków przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne zaproponowały podwyżki za wodę i ścieki. Tylko w 3 proc. ceny utrzymano bez zmian, a w niecałych 3 proc. zaproponowano obniżkę stawek - poinformował prezes Wód Polskich Przemysław Daca.

Zobacz także: Długi rosną. Pandemia odbija się na finansach Polaków

Daca wskazał, że rozumie, jeśli podwyżki wynikają z tzw. opłat stałych, inflacji, wzrostu cen za energię, podwyżki wynagrodzeń czy amortyzacji inwestycji.

- Z wniosków taryfowych wynika, że średnio podwyżki mają sięgnąć 20 proc., a to zdecydowanie więcej, niż to co by wynikało ze wzrostu opłat stałych czy inflacji" - zaznaczył.

Dodał, że wniosków o podwyżkę cen za wodę i ścieki jest więcej niż trzy lata temu.

Daca zwrócił uwagę, że obecnie średnia cena za wodę i ścieki w Polsce to ok. 12 zł brutto, co - jak podkreślił - odpowiada stawkom europejskim. Z kolei polskie społeczeństwo nie jest tak zamożne, jak na zachodzie.

- Wszystkie wnioski rozpatrujemy indywidualnie. Niektórzy rzeczywiście mieli duże inwestycje i stąd duże podwyżki, które są uzasadnione. Widzimy jednak, że w dokumentach, samorządy proponują zbyt duże marże poprzez opłaty dzierżawne, dzielone są również przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne, planowana jest wyplata dywidend do budżetów miast i takie działania nie będą przez nas akceptowane" - powiedział prezes.

Przyznał, że samorządy miały bardzo ciężki rok, który był związany z pandemią koronawirusa, ale zauważył jednocześnie, że być może podwyżkami za wodę i ścieki gminy chcą ratować swoje budżety.

- Przypominam, że zasada zwrotu kosztów usług wodnych wynikająca z ramowej Dyrektywy Wodnej, przewiduje, że środki uzyskane m.in. z opłat za ścieki i wodę mają wracać do sytemu, a nie być przeznaczane na cele niezwiązane z gospodarką wodną. Mam wrażenie, że obecnymi podwyżkami samorządy chcą ratować swoje budżety w związku z koronawirusem. Znaczne podnoszenie opłat jest naszym zdaniem niedopuszczalne, zwłaszcza teraz w dobie pandemii, kiedy z powodów higienicznych, epidemicznych zużycie wody znacznie wzrasta - zaznaczył prezes.

Daca przyznał, że skala podwyżek zapowiada, iż więcej wniosków może być zakwestionowanych przez Wody Polskie.

Dodał, że większość zakwestionowanych przez Wody podwyżek nie utrzymała się również w sądach.

Do Wojewódzkich Sądów Administracyjnych - od 2018 do grudnia 2020 r.- trafiło ogółem 34 spraw - skarg lub sprzeciwów na decyzję Prezesa PGW Wód Polskich. 18 z tych spraw dotyczyło taryf, trzy regulaminów, trzy administracyjnych kar pieniężnych oraz 12 dot. rozstrzygnięcia sporu.

Do grudnia 2020 r. WSA rozstrzygnął 24 sprawy, w 22 przypadkach potwierdzając stanowisko prezentowane przez Wody Polskie. NSA rozstrzygnął w sposób ostateczny jedną skargę kasacyjną od wyroku WSA w sprawie ze skargi na decyzję (odmawiającą zatwierdzenia taryfy) Prezesa Wód Polskich – skargę oddalając.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(133)
Ramarmar
3 lata temu
Wracamy do lat dziewiecdziesiatych, minimalna krajowa pensja 100 tys zl, po zaplacie rachunku za prad, smieci, wode, gaz i telefon nie zostanie nic...
jobro
3 lata temu
W samorządach regułą są nagrody , więc kasa jest potrzebna.
Prawdomówna J...
3 lata temu
Gminne spółki wodociagowo- kanalizacyjno śmieciowe to bogate synekury dla SWOICH i to niezależnie kto rzadzi gminą !!! Np Węgierska Górka k/Żywca w regionie o wysokich opadach w stos do reszty ma bardzo drogą wodę i ścieki i podobnie w ciągu paru lat wywóz śmieci zdrożał kilkakrotnie ok 300%.Tanio było jak wywozili konkurencyjni prywaciarze.Ale ta malutka spółeczka ma zarząd złożony z 3 osób Prezes, wiceprezes i jeszcze prokurent który tam de facto robi całą robotę bo reszta to figuranci. Na pewno za bardzo sowite pieniadze za które my płacimy rachunki. Rada nadzorcza 3 osoby. Pełno ludzi pętających się bez celu i mających niewiele do roboty. Przywieziesz śmieci czy np gabaryty to palcem nie kiwną aby pomóc.Sam musisz im to poskładać.
aka
3 lata temu
CORAZ GĘDSTSZE POWIETRZE W TYM KRAJU I KAŻDY CHCE ŻYĆ JAK KRÓL, cieniutko widzę ten kraj, a dla młodych to już kompletnie nie widzę miejsca w tym kraju.
patyk c
3 lata temu
szkoda ze blokujecie prawde
...
Następna strona