Krajowy Zasób Nieruchomości to państwowa instytucja powołana w 2017 r., a więc już za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Miała ona wspierać rządowy program Mieszkanie Plus, który okazał się niewypałem. Głośniej niż o sukcesach, było jednak o warunkach pracy w KZN.
Zarząd KZN odwołany
Dotychczasowa działalność wzbudziła duże wątpliwości nowych władz. Dobitnie podkreśliła to minister funduszy i polityki regionalnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od 2018 r. czterokrotny wzrost wynagrodzeń. Zamiast tysięcy mieszkań jeden ukończony blok, zarzuty o mobbing i nadużywanie władzy przez byłe już kierownictwo KZN. Od dziś ma nowy zarząd, którego zadaniem jest zmiana Krajowego Zasobu Niegodziwości w Krajowy Zasób Nieruchomości – napisała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Decyzję o odwołaniu szefowa resortu podjęła już 31 grudnia 2023 r. Na razie jednak nie ma aktualizacji na stronie internetowej instytucji. Wciąż widnieje na niej skład starego zarządu.
Informacja o tym, kto zasiądzie w zarządzie KZN, pojawiła się na koncie Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej w serwisie X. Pierwszym wiceprezesem i p.o. prezesa będzie Łukasz Bałajewicz, a drugim wiceprezesem – Arkadiusz Borek.
KZN powstał 6,5 roku temu, a trzy lata temu został uruchomiony program Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych (SIM). Jego celem było zbudowanie jak największej liczby mieszkań dla młodych polskich rodzin, które nie mają zdolności kredytowej, ale są w stanie wynajmować mieszkanie z docelowym dojściem do jego własności. Z informacji przekazanych przez szefową MFiPR wynika, że w czasie działania SIM został wybudowany jeden blok liczący 40 mieszkań.
"Nieobyczajne zachowania w KZN"
We wspomnianym wpisie minister poprzez stwierdzenie o "mobbingu" i "nieobyczajnym zachowaniu" nawiązała do listu otwartego pracowników KZN, którzy zarzucili prezesowi Arkadiuszowi Urbanowi "wątpliwe moralnie sytuacje", a także "szereg wykroczeń natury prawnej".
Arkadiusz Urban wymusza na pracownikach działu Zamówień Publicznych postępowanie w niezgodny z dyscypliną finansów publicznych sposób zamawiania towarów i usług u zaprzyjaźnionych firm i partnerów. KZN w ciągu ostatnich 18 miesięcy dokonał rekordowej liczby odstąpień od regulaminu zamówień publicznych – napisali w liście, który cytował portal interia.pl.
Autorzy listu stwierdzili też, że zastawali prezesa firmy podczas sytuacji intymnych w godzinach pracy. Ulubione pracownice miały otrzymywać prezenty i propozycje wyjść do drogich restauracji, na koncerty czy wernisaże.
W tym liście są rzeczy wstrząsające. Ja się z nim zapoznałam wczoraj (2 stycznia – przyp. red.). To są rzeczy absolutnie porażające, (...) oskarżenia o skrajnie nieobyczajne zachowanie zarządu, o skrajnie nieobyczajne sytuacje w urzędzie, (...) o wykorzystywanie pozycji służbowej do wymuszania, skłaniania do zachowań absolutnie nie do przyjęcia. Ten list przekażę dzisiaj do Prokuratora Generalnego do podjęcia dalszych stosownych działań – zapowiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Wcześniej w odpowiedzi na doniesienia o mobbingu w KZN i o przekraczaniu granic przez przełożonych resort funduszy poinformował dziennikarzy, że zarządził w marcu kontrolę w instytucji. Miała się zakończyć 30 czerwca. Jednak nowa szefowa MFiPR twierdzi, że poprzednia władza nie zrobiła nic w sprawie listu, mimo że zapoznali się z nim minister i wiceminister w ministerstwie funduszy.