Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Jarosławie, rolniku z Żoliborza, co z ubojem rytualnym?

0
Podziel się:

Skala agresji, głupoty i nienawiści nasączyła publiczne życie na niespotykaną skalę - szef PSL.

Jarosławie, rolniku z Żoliborza, co z ubojem rytualnym?

Część kandydatów do Parlamentu Europejskiego buduje swoją popularność znęcając się przy tym nad polską demokracją - stwierdził wicepremier, szef PSL Janusz Piechociński.

Według ministra gospodarki Europa musi znaleźć odpowiedź na wstrząs jakim był kryzys i dlatego - mówił - _ jak nigdy dotąd, potrzebna jest nam profesjonalna, mądra i kompetentna reprezentacja w PE, a nie złożona z ludzi znanych, z tego, że są znani _.

_ - W dodatku tą swoją rozpoznawalność chcą poszerzyć poprzez happeningi, eventy, konflikty, odbieranie komukolwiek czci, patriotyzmu, wręcz znęcanie się nad polską demokracją _ - powiedział Piechociński na konferencji w Poznaniu.

Jak dodał, dla zbyt wielu polityków kampania i działalność polityczna ogranicza się do show wyborczego, on sam jest zwolennikiem twardego stąpania po ziemi.

_ - Nie byłem na Majdanie, nie obiecywałem Ukraińcom, że Europa da im gigantyczne pieniądze. Mam w tym tygodniu u siebie połowę gospodarczego rządu Ukrainy i powiem im po raz kolejny w ostrej formie: panowie, Polska popiera, solidaryzuje się, traktuje wasze zagrożenia poważnie, ale, przypomnę, że siedmioletnia tradycja embarga na wołowinę czy szybsza niż rosyjska reakcja na dwa chore dziki, są nieadekwatne do życzliwości, jaką Polska okazuje _ - powiedział.

Piechociński odniósł się również do informacji, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił w wczoraj udział w kampanii wyborczej, by udać się na południe Polski ze względu na zagrożenie tych terenów powodzią.

_ - Ja prowadzę kampanię wyborczą poprzez dobre wypełnianie tego, co jest powinnością nie tylko prezesa PSL, ale i ministra gospodarki, ekonomisty i wicepremiera. Zaczynamy mieć licytację polityków, którzy zaczynają nam dawać do zrozumienia, że na ich widok wzrasta ciśnienie i opadają wody. Nie chciałbym, żebyśmy teraz licytowali się na wałach pod Sandomierzem. Trzeba pozwolić służbom robić to, co mają tam robić _ - powiedział.

_ - Usłyszałem, że prezes Kaczyński mówił, że polska wieś i polskie rolnictwo mogą liczyć na prezesa Kaczyńskiego. Panie Jarosławie, rolniku z Żoliborza, policzmy głosowania z ubojem rytualnym, spójrzmy, co się działo w pana czasie z eksportem jabłek. Papier, słowa, mikrofony i kamery są cierpliwe, zanotowały pańską wypowiedź, że więcej europejskiej armii, a mniej polityki rolnej _ - dodał wicepremier.

Według niego skala _ agresji, głupoty i nienawiści _, nie tylko w polityce, nasączyła publiczne życie na niespotykaną skalę. Ocenił również, że Polska zbyt często jest postrzegana _ w warszawskocentrycznym _ wymiarze. Prezes partii pochwalił regionalnych działaczy, że nie ulegają takim tendencjom.

Szef ludowców podkreślał, że PSL jest wyjątkową formacją w polskiej polityce, która za chwilę będzie obchodziła 120-lecie istnienia. - _ Nie chowamy się za inne szyldy. Nie proponujemy zupełnie nowych programów _ - powiedział wicepremier.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)