Podczas gdy w Polsce świętujemy rocznicę uchwalenia konstytucji 3 maja, większość globalnych rynków pracuje dziś w najlepsze, jednak ubogie kalendarium makroekonomiczne powinno ograniczyć rynkową zmienność i prowadzić do kontynuacji tendencji z ostatnich dni, które napędzane są głównie przez słabego dolara. Wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych przyniosła pewien oddech, gdyż główne indeksy zakończyły dzień na solidnym plusie, odrabiając sporą część strat z ubiegłego tygodnia. Jednak najważniejsze odczyty dopiero przed nami i dalsza poprawa rynkowego sentymentu w stosunku do ryzykowanych aktywów będzie zależne od publikacji ze USA, które poznamy w II części tygodnia. W przypadku europejskich parkietów można oczekiwać jednak dalszej presji spadkowej ze względu na silne wzrostu euro. Wczorajsze wskazania ISM dla sektora przemysłowego, choć okazały się słabsze od oczekiwań, nie pokazały nowych informacji i generalnie podtrzymały negatywne nastawienie inwestorów do dolara. Warto jednak podkreślić, że przy
obecnych poziomach wyceny podwyżek stóp procentowych przez Fed, tak naprawdę w cenach wydaje się być znacznie silniejsze spowolnienie gospodarki niż to, którego należy oczekiwać w obliczu ciągle dobrze radzącego sobie rynku pracy. O jego kondycji dowiemy się więcej już jutro po odczytach ADP za kwiecień.
Najważniejszym wydarzeniem sesji azjatyckiej była obniżka stóp procentowych przez Bank Australii, które znalazły się na rekordowo niskich poziomach 1.75%. Wydaje się, że słabsze odczyty chińskiego PMI, które poznaliśmy tuż przed decyzją, potwierdzają, że był to raczej konieczny krok. Jego głównym powodem były odczyty deflacji w I kwartale, które poznaliśmy w ubiegłym tygodniu, które oddaliły zdecydowanie obawy o niekontrolowany wzrost cen nieruchomości, który miały doprowadzić do zdecydowanego przyspieszenia tempa inflacji. Dolar australijski jest dziś co oczywiste najsłabszą walutą w gronie G10, jednak chociażby w przypadku AUDUSD sporą część strat już odrobiono ze względu na bardzo wyraźną wyprzedaż USD o poranku. Nowe minima widzimy w przypadku USDJPY, które podąża w stronę 105.00, natomiast EURUSD dociera obecnie do okolic 1.16. W kontekście AUDUSD najbliższe wsparcia to okolice 0.7540 i wydaje się, że kurs będzie podążał tam w najbliższych dniach, a dzisiejsza decyzja otworzyła znaczący potencjał
spadkowy na AUDUSD
Dzisiejsze kalendarium przedstawia się dość ubogo. Poznamy jedynie odczyty PMI dla sektora przemysłowego w Wielkiej Brytanii, które nie powinny mieć większego wpływu na funta oraz odczyty rynku pracy w Nowej Zelandii, które zostaną poprzedzone kolejną aukcją produktów mlecznych, co zwiastuje znaczącą zmienność na NZDUSD w nadchodzących godzinach.
