Na początku nowego tygodnia sentyment do bardziej ryzykownych aktywów uległ pogorszeniu, a aktywa zaliczane do bezpiecznych przystani zyskały na wartości. Jednym z elementów, który przyczynił się do tego było weekendowe zamieszanie z przejętym przez Chińczyków amerykańskim dronem podwodnym. Pogorszenie nastrojów na rynku akcyjnym nie było jednak silne, gdyż kontrakt terminowy na S&P 500 nieco zyskuje i znajduje się w okolicach 2260 pkt. W największym stopniu w dniu dzisiejszym drożeje japońska waluta, gdyż notowania USDJPY spadają w kierunku 117. Wydaje się, że głównym elementem stojącym za tym jest jednak rozpoczynające się dziś dwudniowe posiedzenie Banku Japonii, wobec którego nie jest oczekiwania zmiana jakichkolwiek parametrów polityki pieniężnej, ale może rozpocząć się na nim dyskusja na temat ram polityki kreowanej w 2017 roku. W minionym tygodniu pojawiły się spekulacje porzucenia, wyjątkowo kontrowersyjnej w Japonii, polityki ujemnych stóp procentowych, przy kontynuowaniu szerokiego programu skupu
aktywów i stabilizowaniu rentowności 10-letnich obligacji skarbowych w okolicy zera. W trakcie sesji azjatyckiej opublikowane zostały również lepsze od prognoz dane na temat bilansu handlu zagranicznego w Japonii za listopad. Dynamika eksportu wyniosła -0.4% r/r wobec -10.3% r/r w październiku, a importu wzrosła do -8.8% r/r z -16.7% r/r poprzednio. Dodatkowym czynnikiem stojącym za spadkiem notowań pary USDJPY jest przecena dolara amerykańskiego związana ze wzrostem napięcia na linii Chiny-USA .
Możliwe pogorszenie stosunków pomiędzy Stanami Zjednoczonym, a Chinami, odbiło się również na rynku surowcowym. Notowania złota wzrosły do 1140 USD za uncję, a WTI znajdują się powyżej 53 USD za baryłkę, co jest związane z możliwością utrudnienia dostaw w sytuacji jakiejkolwiek eskalacji konfliktu. Drugą po jenie, najmocniej zyskująca wśród głównych walut jest korona norweska, zależniona głównie od sytuacji rynku ropy. Wobec USD drożeje również dolar nowozelandzki, co jest wynikiem lepszych od oczekiwań danych na temat nastrojów w biznesie w Nowej Zelandii.
W dniu dzisiejszym w centrum uwagi rynków znajdować się będzie wskaźnik Ifo odzwierciedlający nastroje niemieckich przedsiębiorców. Wieczorem głos zabierze również Janet Yellen, niemniej jednak trudno oczekiwań, aby po ubiegłotygodniowej konferencji padły z jej ust dodatkowe komentarze mogące przybliżyć kształt prowadzonej przez FED polityki monetarnej w 2017 roku.
Po południu opublikowane zostaną natomiast najważniejsze listopadowe dane z polskiej gospodarki. Zarówno w przypadku produkcji przemysłowej jak i sprzedaży detalicznej konsensus rynkowy wskazuje na odbicie wskaźników. Dane te powinny mieć jednak umiarkowany wpływ na notowania złotego, który o poranku pozostaje dość odporny na sposób piątkowego głosowania budżetu na 2017 rok.