Jeżeli mowa o wykresie głównej pary walutowej, to jesteśmy przy 1,0560. To poziom niższy od tego, o którym pisaliśmy wczoraj wieczorem, a i tamte rejony uznaliśmy za wyrażające siłę dolara.
Cóż, warto pamiętać o tym, że rynek wysoko wycenia szanse na marcową podwyżkę stóp. Czy do takiej podwyżki naprawdę dojdzie? Tego dowiemy się już za tydzień.
A dziś w programie raport firmy Automatic Data Processing. O 14:15 przekonamy się, czy w jej ocenie zatrudnienie w USA wzrosło w lutym o 190 tys. miejsc. Takie bowiem są prognozy. Odczyt będzie istotny, acz ważniejsza chyba będzie seria, która pojawi się w piątek. Będą to tzw. payrollsy, rządowe oceny sytuacji na rynku pracy, wraz np. z bezrobociem.
W nocy pojawiły się japońskie dane o PKB za IV kwartał 2016. Wypadły nieco słabiej od prognoz, np. oczekiwano +1,6 proc. w wersji annualizowanej, +0,4 proc. k/k oraz +1,8 proc. r/r, a było odpowiednio +1,2 proc., +0,3 proc. k/k oraz +1,6 proc. r/r. USD/JPY pozycjonuje się teraz przy 113,747. W zasadzie od połowy stycznia na wykresie mamy konsolidację, górne ograniczenia to rejon 114 – 115,4, zaś dolne to ok. 112.
Na złotym
Sytuacja na PLN jest w pewnym sensie stabilna, jeśli mowa o parach EUR/PLN i USD/PLN. Na obu mamy stan niepewności i konsolidacji. Dolar-złoty lokuje się teraz przy 4,0740, ogólnie obraz to konsolidacja od 'zero pięć' do 'zero dziesięć' i ten stan rzeczy trwa od dawna.
Na euro-złotym widzimy 4,3030. Tak więc także i tutaj są to wahania konsolidacyjne. Ów trend boczny uformował się po faktycznym pokonaniu długotrwałej linii wzrostowej, wszczętej ok. 21 – 22 września 2015 i biegnącej przez początek kwietnia 2016. Na górze mamy teraz w roli oporów 4,32 i 4,3360, na dole wsparcia to 4,2870 i 4,2725-55 (mniej więcej). Co zaś się tyczy funta, to ten obecnie wyceniany jest na 4,97 zł. To także konsolidacja (dolne jej rejony).
Dziś Rada Polityki Pieniężnej określi stopy procentowe w Polsce, przy czym zasadniczo nie spodziewamy się ich zmiany. Komunikat RPP ukaże się o 16:00.