Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Bez większych zmian wartości

0
Podziel się:

Ostatni tydzień nie przyniósł większych zmian na krajowym rynku. Wartość naszej waluty od piątku 22 sierpnia tylko minimalnie wzrosła

_ RYNEK KRAJOWY _RYNEK KRAJOWY

USD/PLN i EUR/PLN
Ostatni tydzień nie przyniósł większych zmian na krajowym rynku. Wartość naszej waluty od piątku 22 sierpnia tylko minimalnie wzrosła. Na kształtowanie się nominalnych poziomów kursów USD/PLN oraz EUR/PLN duży wpływ miały wydarzenia na arenie międzynarodowej. Cena dolara do złotego ulegała wahaniom w przedziale 3,9850 – 4,0315. We wtorek wraz ze spadkiem kursu EUR/USD poniżej 1,0800 cena dolara do złotego sięgnęła górnej granicy tego zakresu i była najwyższa od 8 kwietnia br. Kurs EUR/PLN niezmiennie od dłuższego już czasu nie ulegał większym zmianom, poruszając się w przedziale 4,3300 – 4,3765.

Najważniejszym wydarzeniem ostatniego tygodnia było niewątpliwie odbywające się w dniach 26-27 sierpnia posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Zdania co do tego, jaką decyzję podejmie były mocno podzielone. Cześć analityków obstawiało 25 pkt obniżkę, argumentując to niskim wzrostem cen oraz faktem, że w posiedzeniu RPP brał udział jej nowy członek. Tak jak oczekiwano 26 sierpnia, podczas pierwszego powakacyjnego posiedzenia Sejm zdecydował, że zostanie nim rekomendowany przez SLD zwolennik obniżek stóp Jan Czekaj, dotychczasowy wiceminister finansów. Pozostała cześć specjalistów uważała jednak, że Rada z racji trwającego ożywienia w gospodarce oraz obaw o politykę fiskalną rządu wstrzyma się z obniżką. Rację mieli ci drudzy. Na dwudniowym spotkaniu Rada postanowiła tak jak w lipcu pozostawić poziom stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Utrzymała również neutralne nastawienie w prowadzonej polityce monetarnej. Komentarze członków RPP po posiedzeniu nie zostawiły wątpliwości. Koniec rozpoczętego w 2001
r. cyklu obniżek jest już bliski.

Rekomendacje
Rynek oczekiwał deficytu na rachunku C/A na poziomie 63 milionów euro. Gdyby informacje te okazały się lepsze od prognoz złoty mógłby nieco i krótkotrwale zyskać na wartości. W średnim okresie czasu nadal spodziewam się spadku notowań naszej waluty. Powód? Stan finansów państwa.

_ RYNEK MIĘDZYNARODOWY _

EUR/USD

_ Mocne zwyżki po początkowych spadkach _

Na początku tygodnia zapowiadało się na to, że kurs EUR/USD może poruszać się tylko w jednym kierunku, tzn. w dół. Cena euro do dolara, która na poniedziałkowym otwarciu wyniosła 1,0868 we wtorek spadła do 1,0792 i znalazła się na najniższym poziomie od 16 kwietnia br. Do dalszej wyprzedaży europejskiej waluty za dolary jednak nie doszło. Do końca tygodnia kurs EUR/USD zwyżkował do 1,0940. Choć dane makro napływające z USA w większości były dobre, to inwestorzy postanowili zrealizować zyski z ostatniej deprecjacji euro. Wpływ na ich zachowanie miały zapewne także przedstawione 26 sierpnia informacje o większym niż oczekiwano wzroście w sierpniu nastrojów niemieckich przedsiębiorców. Indeks sporządzany dla zachodnich landów przez instytut badawczy Ifo zwyżkował do 90,8 pkt z 89,3 pkt w lipcu po korekcie. Analitycy spodziewali się jego poprawy do 90 pkt z 89,2 pkt przed korektą. Szef Ifo podkreślił, że wzrost indeksu uwydatnia prognozy ożywienia w niemieckiej gospodarki w drugiej połowie 2003 r. Z kolei
kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder powiedział, że wzrost wartości indeksu jest pozytywnym sygnałem i wskazuje na poprawę stanu gospodarki. Wpływ zatrzymania popytu na dolary miały również obawy inwestorów o poziom deficytu Stanów Zjednoczonych. We wtorek Urząd ds. Budżetu amerykańskiego Kongresu w półrocznej prognozie podtrzymał przewidywania, co do tego, że w 2003 r. deficyt budżetowy wyniesie 401 mld dolarów, a w następnym roku sięgnie 480 mld. Z kolei w środę agencja Reuters podała, że według informacji, do których dotarł Międzynarodowy Fundusz Walutowy w projekcie prognoz gospodarczych widzi pole do dalszej deprecjacji dolara z powodu wysokiego deficytu na rachunku obrotów bieżących. Co do deficytu budżetowego USA, MFW spodziewa się, że w tym roku wyniesie 6,1 proc. PKB, a w 2004 r. będzie tylko nieznacznie mniejszy.

Rekomendacje
Czyżby spadkowy trend na rynku eurodolara ulegał powoli zmianie? Tak naprawdę o ponowieniu przez kurs EUR/USD prób głębszych spadków w kierunku poziomu 1,0500 możemy już chyba zapomnieć. Co więcej, jeżeli cena euro wyrwie się w górę z obecnego szerokiego przedziału 1,0750/70 – 1,0950/1,1000 możemy być świadkami powrotu wspólnej waluty na ścieżkę wzrostu.
Wsparcia: 1,0820/1,0770/1,0750
Opory: 1,0950/1,1000/1,1150

USD/JPY

_ W sierpniu nie było interwencji _

Na początku tygodnia notowania japońskiej waluty zarówno do dolara jak i do euro spadły. Kurs USD/JPY zwyżkował do 118,00 z 117,54 na otwarciu w poniedziałek. Kurs EUR/JPY wzrósł w tym czasie z 127,74 do 128,70. Głównym powodem spadku wartości jena były słowne interwencje ze strony przedstawicieli władz, przede wszystkim wiceministra finansów ds. międzynarodowych. Zembei Mozoguchi powtarzał, że poprawa stanu japońskiej gospodarki nie oznacza wcale, że jen będzie się dalej wzmacniał. O ile w trakcie wielu wcześniejszych wystąpień mówił przede wszystkim o zbyt słabym dolarze, tym razem dodał do listy także euro. Ostatnią przecenę europejskiej waluty określał co prawda mianem korekty, ale jednocześnie mówił, że zbyt silne ruchy na rynku są niepożądane. Kolejna część tygodnia przyniosła jednak ponowny, silny ruch obu kursów w dół. Inwestorzy wierzący w ożywienie gospodarcze Japonii kupowali jeny pomimo coraz większych obaw, że na rynku może dojść do interwencji. Zembei Mizoguchi nadal powtarzał, że zamiany na
rynku są zbyt silne. Hiroshi Watanabe z tego samego resortu zapowiadał, że zbliżająca się wizyta w Japonii sekretarza skarbu USA Johna Snowa nie powstrzyma władz Japonii od interweniowania na rynku. Oczekiwano na publikowane w piątek przez władze Japonii dane o kwocie „ukrytych” interwencji za sierpień. Na rynku oceniano, że wyniosła ona 1 – 2 bln jenów. Ministerstwo Finansów zaskoczyło jednak inwestorów informując, że w ósmym miesiącu tego roku nie interweniowało na rynku. Reakcja była natychmiastowa. Cena dolara do jena spadła do 116,30 i była najniższa od 27 maja. Do 126,70, tj. do najniższego poziomu od 19 marca spadła również cena euro do jena.

Rekomendacje
Brak interwencji w sierpniu nie oznacza wcale, że władze Japonii pozwolą na dalszą aprecjację jena. W związku z ogromnym popytem na japońskie akcje i przeceną wspólnej waluty walka ze zbyt mocnym jenem w tym okresie mogłaby przypominać jedynie walkę z wiatrakami, więc po co ją rozpoczynać. Kurs USD/JPY nie powinien zniżkować bardziej niż do ok. 116,00. Warto rozważyć zakupy dolarów za jeny w tych okolicach.
Wsparcia: 116,00/115,50/115,00
Opory: 116,80//117,50/118,00

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)