Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny zaważyły na kursach walut

0
Podziel się:

Złoty traci na wartości od wczoraj, po tym jak zwiększono koszty przeprowadzania transakcji na giełdzie w Szanghaju.

*Złoty traci na wartości od wczoraj, po tym jak zwiększono koszty przeprowadzania transakcji na giełdzie w Szanghaju. Każdorazowo jakiekolwiek działania zmierzające do tłumienia eksplozyjnego wzrostu chińskiej giełdy i tamtejszej gospodarki przekładają się na wzrost globalnej awersji do ryzyka, który wyraża się w dynamicznym odpływie środków z „rynków wschodzących", czyli z Europy Środkowej i Wschodniej, Ameryki Łacińskiej i RPA. *

Gdyby nie wiadomości z Chin najpewniej korekta wzrostowa skończyłaby się na 2,84 USDPLN i 3,81 EURPLN. Stało się jednak inaczej i rynek jest obecnie o około 2 grosze wyżej na każdej z tych par. Bieżące poziomy wydają się wyjątkowo atrakcyjne dla wdrażania struktur zabezpieczających przed spadkami kursów EURPLN i USDPLN. Innymi słowy, należy oczekiwać wzmożonej aktywności eksporterów przekładającej się na rynek opcji.

Na rynku międzynarodowym w dalszym ciągu wybija się dolar kanadyjski, który przełamał chwilowo poziom 1,07 USDCAD w dół. Kierunek na południe wydaje się niezagrożony, z poprawką na ewentualne korekty techniczne. Wciąż jednak utrzymuje się sentyment prodolarowy - wczorajszy „roller-coaster" na eurodolarze nie zmienił faktu, że USD trzyma się mocno.

Dzisiejszy protokół z posiedzenia FOMC z pewnością zostanie przez rynek potraktowany bardzo serio. Z punktu widzenia realiów makroekonomicznych dolar będzie jednak osłabiał się w ciągu roku, kluczowym pytaniem jest czy kolejna fala wzrostów EURUSD rozpocznie się z poziomu 1,3380, czy 1,3420 - odpowiedź powinniśmy poznać już w tym tygodniu.

Jutro dane o produkcji w USA, pojutrze rynek pracy. Dwa kluczowe raporty makroekonomiczne na przestrzeni dwóch dni - pozostaje zalecić „wzmożoną czujność" i łapać dołki na EURUSD. Jeśli pogorszenie klimatu wokół Chin utrzyma się, to wówczas należy oczekiwać mocnej aprecjacji jena - środki pożyczone w JPY i inwestowane w Chinach w szybkim tempie wrócą do Japonii. Ten proces nie ominie również złotego - mieliśmy już próbki tej korelacji w tym roku.

Dzisiejsza decyzja RPP nie wpłynęła znacząco na rynek - pozostawienie stóp bez zmian było w dużej mierze wycenione w kursach złotego. W komunikacie Rada napisała m.in., że czeka nas jeszcze co najmniej kilka kwartałów wysokiego tempa wzrostu, ale będzie ono maleć. Napisano również, że prawdopodobieństwo wzrostu CPI zmalało po ostatniej podwyżce stóp, niemniej jednak RPP będzie bacznie obserwować zagrożenie ze strony presji płacowej.

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, RPP zasugerowała, że dalsze decyzje podejmie po zapoznaniu się z napływającymi informacjami, ergo - kolejne decyzje nie wcześniej, niż w sierpniu, po lipcowej projekcji.

dziś w money
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)