Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar radzi sobie coraz lepiej

4
Podziel się:

Informacje, jakie napłynęły z Kongresu dały wczoraj dodatkowe punkty dolarowi.

Dolar radzi sobie coraz lepiej

Informacje, jakie napłynęły z Kongresu dały wczoraj dodatkowe punkty dolarowi, gdyż wcześniej obawiano się ryzyka "goverment shutdown" już w najbliższy piątek. Wprawdzie wczoraj osiągnięto tylko kompromis, a głosowania przed nami, to nie wydaje się, aby miał on przepaść pomimo krytyki ze strony konserwatywnego skrzydła Republikanów.

Ale w dłuższym okresie jest się o co bać - politycy skłaniają się ku wyższym wydatkom odsuwając na bok perspektywę nadmiernego wzrostu deficytu, który według niezależnych źródeł może już w roku fiskalnym 2019 sięgnąć 1 biliona USD. Tym samym o ile w krótkim okresie dolar zyskuje, o tyle w dłuższym będzie miał więcej powodów do spadku. Warto zwrócić uwagę, że dwa dni temu mieliśmy dane nt. grudniowego deficytu w handlu, który okazał się być najwyższy od blisko 10 lat.

Administracja Trumpa może mieć tym samym nowe argumenty za nasileniem protekcjonizmu, chociaż na razie Biały Dom nie będzie chciał podejmować tego tematu obawiając się, że zwiększy on tylko nerwowość na rynkach akcji i wpłynie na „poziom zamożności” wśród wyborców Republikanów.

Na razie dolara wspiera widoczny proces redukowania spekulacyjnych pozycji przez inwestorów, którzy zostali do tego „zmuszeni' poprzez wyraźny wzrost zmienności na Wall Street. Tak zwane „delewarowanie” dotyka szczególnie te aktywa, gdzie wcześniej pozycjonowanie inwestorów było skrajne. Szeroko pisałem o tym, że wczorajszym wpisie. Przebieg notowań w kolejnych kilkunastu godzinach potwierdził, że ten tok rozumowania był słuszny.

Na wykresie koszyka dolarowego BOSSA USD jesteśmy blisko zrealizowania pierwszego zasięgu wynikającego z formacji prostokąta, jaki mogła przybrać wcześniejsza konsolidacja. Niewykluczone, że będzie to prowokować dzisiaj korekcyjne odbicie na niektórych parach.

Do ważnych poziomów zbliżamy się też na EUR/USD – to okolice linii wzrostowej trendu przy 1,2180, która jest rysowana od połowy grudnia ub.r. Układ wskaźników pozostaje jednak spadkowy, a w ostatnich tygodniach otwieranych było wiele spekulacyjnych pozycji w euro, które teraz mogą być pokrywane. Tym samym ewentualne odbicie (jeżeli się pojawi), może być krótkotrwałe. Warto pamiętać o tym, że druga połowa lutego może być zdominowana przez ryzyko polityczne (włoskie wybory już 4 marca, a w ciągu najbliższych tygodni należy też spodziewać się referendum koalicyjnego w SPD).

Dzisiaj w centrum uwagi będzie funt ze względu na posiedzenie Banku Anglii. Komunikat wraz z zapiskami zostanie opublikowany o godz. 13:00. O tej samej porze poznamy też kwartalny raport nt. inflacji. Pozytywnym zaskoczeniem byłby dzisiaj wynik głosowania – gdyby pojawiły się głosy za podwyżką stóp – a także bardziej odważne prognozy, co do odbicia inflacji, które nasiliłyby oczekiwania związane z podwyżką stóp w wakacje. To jednak wydaje się być mało prawdopodobne, stąd też dzisiejsze informacje raczej nie przyniosą przełomu na rynku, który spada od kilku dni.

Analiza techniczna GBP/USD pokazuje, że wybicie minimum sprzed dwóch dni (1,3835) otworzy drogę do zejścia w okolice linii trendu wzrostowego przy 1,3680, która rysowana jest od dołka z połowy listopada. Dzienne wskaźniki potwierdzają scenariusz spadkowy w średnim terminie.

Mocnego „szarpnięcia w dół” doczekali się w końcu inwestorzy na rynku dolara nowozelandzkiego. Oddalająca się perspektywa zacieśnienia polityki w połączeniu z możliwymi niespodziankami w najbliższych tygodniach ze strony rządu, który rozważał wcześniej zmianę przepisów o banku centralnym, może pchnąć rynek w stronę większej korekty ostatnich zwyżek. Dzienne wskaźniki już od dawna wskazywały na taki scenariusz.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(4)
marko 1
6 lat temu
wszyscy sie mecza a dolar ma to gdzies
darekb
6 lat temu
Nic konkretnego samo błoto
emerytlat37
6 lat temu
Dolar zawsze będzie dolarem. Euro to spekulacja na małym obszarze .
gazda
6 lat temu
masło maslane ogólnie bełkot albo bedzie dyszcz albo słonko