Dow Jones zamknął się tylko 45 punktów poniżej kreski, ale w ciągu sesji zanotował przejściowy spadek aż 440 punktów. Wyglądało to tak strasznie, że niektórzy przecierali oczy widząc notowania indeksów o godzinie 22:00. Dolar ucierpiał bardzo mocno. W zasadzie Europa i Ameryka tylko dołączyły się do nowej fali wzrostowej EUR/USD, bowiem najmocniejsze spekulacje rozpoczęły się w Azji w nocy. Miniony tydzień należał do mało aktywnych, inwestorzy nie ryzykowali większej ekspozycji widząc poczynania banków i gdy wydawało się, że ten tydzień będzie podobny, wydostano informację o inwestycjach amerykańskich w Europie. Pfizer kupuje Pharmacię za 60 miliardów dolarów.
EUR/USD najpierw dwukrotnie testował mało znaczący poziom 1.0085. Za pierwszym razem zrobiła się korekta do poziomu atraktora 1.0029, a drugi test wydawał się jeszcze mniej udany i po sygnale spadkowym na 1.0050 zanosiło się na mocniejszą korektę. Jednak tuż po sygnalnej świecy rynek ruszył do nowego kupowania. EUR/USD najwyżej doszedł do poziomu atraktora krótkoterminowych wzrostów 1.0146 i... na razie odpuścił. Jesteśmy w węźle fraktalnym, gdzie utworzył się nowy szczyt z dywergencją spadkową na stochastykach i RSI dziennych i godzinowych. Dywergencja zniknie, gdy znajdzie się siła pociągnąć rynek jeszcze wyżej, gdzie czeka opór wtorku 1.0196. Wsparcie dzienne i godzinowe mamy na 1.0061. Nie można zignorować faktu, że dzisiaj Alan Greenspan wystąpi przed Kongresem i może wyraźniej określić swe poglądy odnośnie stanu rynków i pozycji dolara, chociaż panuje pogląd, że jego słowa nie zawrócą statków załadowanych pieniędzmi dotychczasowych eksploratorów rynku amerykańskiego.
USD/PLN od sześciu godzin męczy się utrzymując wsparcie dziennych naruszane wiele razy. Dzisiejsze notowania powinny zmieścić się w przedziale 4.1773-4.1176 z presją na dół.
EUR/PLN wychodząc powyżej 4.1952 zrobił dzisiaj jeszcze 220 punktów więcej w porównaniu z najwyższym notowaniem minionego tygodnia. Wskaźnik RSI pokazuje dywergencję spadkową.
USD/JPY nie odzyskał wsparcia 116.47. Dwukrotna próba przebicia się wyżej na godzinówkach kończyła się ostrą reakcją już przy dochodzeniu do 116.41. Dzisiaj po sygnale na kupno (!) dolar/jen spadł około 80 punktów w ciągu dwóch godzin i zrobiła się dywergencja wzrostowa.