Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar słabnie

0
Podziel się:

Od wczorajszego popołudnia zarysowała się wyraźniejsza tendencja do osłabiania amerykańskiej waluty. W przypadku eurodolara wzrost wartości euro liczony od wczorajszych minimów do obecnych poziomów sięgnął ponad centa. Jeśli szybko nie znajdą się chętni do kupna amerykańskiej waluty, to będzie szansa na nieco bardziej wyraźny trend, tym razem sprzyjający euro.

Początek tygodnia przebiegał w niemrawej atmosferze i niewielkim przedziale wahań cen. Dopiero od wczorajszego popołudnia zarysowała się wyraźniejsza tendencja do osłabiania amerykańskiej waluty. W przypadku eurodolara wzrost wartości euro liczony od wczorajszych minimów do obecnych poziomów sięgnął ponad centa. Jeśli szybko nie znajdą się chętni do kupna amerykańskiej waluty, to będzie szansa na nieco bardziej wyraźny trend, tym razem sprzyjający euro. Danych makroekonomicznych z USA dzisiaj również nie ma i dopiero jutrzejsze publikacje mogą wpłynąć na rynek w pewnym stopniu, jednakże wygląda na to, że gracze postanowili nie czekać, tylko rynek sam próbuje znaleźć rozwiązanie i wybić się z krótkoterminowego horyzontu.

Technicznie eurodolar znajduje się w bardzo ważnym miejscu. Pierwszym impulsem do osłabienia dolara do euro było wybicie się z krótkoterminowej formacji flagi, która tu powstała. Od początku tego tygodnia tworzył się tu bowiem nieznacznie spadkowy kanał, z którego ceny dzisiaj się wybiły górą. W okolicach północy widać było jeszcze krótką walkę popytu z podażą przy górnym ograniczeniu formacji, jednakże ostatecznie wygrali kupujący euro. Patrząc z punktu widzenia zasięgu formacji, to czekać nas powinien ruch przebijający istotne opory, które jeszcze działają podażowo. Szczyt z 18 czerwca został już pokonany, natomiast kolejnym poziomem oporu, na którym rynek właśnie się znajduje, jest szczyt z 15 czerwca przy cenie 1.2168. Jeśli udałoby się wyraźniej wybić nad ten poziom, to teoretycznie droga do szczytu z 8 czerwca na 1.2349 byłaby otwarta, jednakże wcześniej na kupujących euro czekać może podaż przy 61,8% zniesieniu ostatniego trendu aprecjacji dolara, które to zniesienie zlokalizowane jest przy cenie
1.2200. Obecnie wygląda zatem na to, że to kupujący euro przejęli pałeczkę i umacnianie europejskiej waluty powinno być tu kontynuowane, co przełożyć się powinno również na pozostałe pary. Widać to już chociażby na przykładzie dolarjena, gdzie japońska waluta wyraźnie zyskała od okolic północy, wyznaczając tym samym szczyt przy cenie 109.38, który to poziom stał się teraz najbliższym oporem. Do kupna jena w tych okolicach zachęciła także obecność 38,2% zniesienia ostatniego trendu aprecjacji japońskiej waluty, które znajduje się przy cenie 109.45. Najbliższym wsparciem dla posiadaczy dolara jest tu krótkoterminowa linia trendu wzrostowego, która znajduje się teraz przy cenie 108.50 oraz niżej nieco ważniejsze wsparcia w postaci ostatnich dołków na 108.22, których przebicie spowodować powinno przyspieszenie aprecjacji jena. Dość duże przełożenie reakcji eurodolara na dolarjena spowodowało ograniczoną reakcję na eurojenie, który obecnie jest bliski wygenerowania istotnych sygnałów kupna. Wczoraj doszło tu do
wybicia dość wyraźnie zarysowanego, spadkowego kanału, którego wiarygodność potwierdzona jest również poprzez 3 odbicia od każdego z ograniczeń. Dodatkowym sygnałem świadczącym o wiarygodności sygnału było utworzenie ruchu powrotnego do jego górnego ograniczenia. Obecnie rynek próbuje wybić się nad spadkową linię trendu, która już wczoraj skutecznie zatrzymała kupujących europejską walutę. Podażowo działa także poziom dzisiejszego szczytu z okolic północy, który mniej więcej pokrywa się z maksimum z 17 czerwca. Opór ten zlokalizowany jest przy cenie 132.41 i wyjście wyżej doprowadzić już powinno do silniejszego osłabienia jena w stosunku do euro, chociażby za sprawą realizacji zleceń obronnych dla krótkich pozycji, a także po prostu wygenerowania sygnału kupna. Wczoraj na marazm nie narzekali zapewne gracze spekulujący na rynku funta do dolara. Doszło tu do dość sporego (patrząc na wahania eurodolara) umocnienia amerykańskiej waluty, jednakże kupujący funta zatrzymali przecenę przy 61,8% zniesieniu
ostatniej, krótkoterminowej fali aprecjacji brytyjskiej waluty. Minimum wypadło przy cenie 1.8176, który to poziom jest teraz istotnym wsparciem. Kolejnym, krótkoterminowym oporem będzie linia trendu spadkowego, która znajduje się przy cenie 1.8267 i wyjście nad jej poziom doprowadzić powinno już do aprecjacji funta do okolic ostatniego szczytu z poniedziałku, który znajduje się na 1.8405. Nad jego poziomem znajduje się już jednak dość istotna strefa podażowa zlokalizowana w rejonie 1.8450 - 1.8500 i tutaj może być już problem z dalszym wzrostem wartości funta. Jeśli udałoby się jednak wybić wyraźniej nad poziom 1.8500, to wygenerowany zostałby kolejny sygnał kupna, bowiem wspomniany opór stanowi 61,8% zniesienie trendu aprecjacji dolara z poziomu 1.9142 i właśnie do tego poziomu byłaby wówczas otwarta droga. Ciekawa sytuacja ma również miejsce na rynku franka szwajcarskiego. Poprzez osłabienie dolara potwierdzeniu uległo górne ograniczenie klina zniżkującego i obecnie rynek kieruje się do ograniczenia
dolnego. Klin ten ogranicza teraz wahania w zakresie 1.2370 - 1.2500. Wczorajsze odbicie się od jego górnego ograniczenia potraktować tu można również jako zakończenie ruchu powrotnego do dolnego ograniczenia wzrostowego klina, z którego rynek wybił się w piątek dołem. Najbliższym popytowym poziomem, który może przyczynić się do wyhamowania przeceny dolara, są okolice piątkowego dołka, czyli wsparcie na 1.2425. Jeśli zostanie ono pokonane, to ruch powinien sięgnąć do dolnego ograniczenia wspomnianego klina spadkowego, a jest na to realna szansa chociażby poprzez fakt wspomnianego, piątkowego wybicia.

Dzisiejsze, wyraźne umocnienie euro do dolara dosyć ciekawie przełoży się na rynek eurozłotego, bowiem w tym wypadku materializacji ulec może formacja spodka, która tworzy się tu od okolic 8 czerwca. Wyjście nad szczyty z tego dnia równoznaczne będzie z sygnałami wybicia się z formacji, czyli sygnały kupna. Opór zlokalizowany jest przy cenie 4.6070 i nieco wcześniej podażowo na kupujących euro działać może spadkowa linia trendu, która zapoczątkowana jest tu ze szczytu z 17 maja. Dzięki temu, że opory te znajdują się stosunkowo blisko siebie, wybicie nad ich poziom będzie dość istotnym sygnałem kupna i doprowadzić to powinno do nieco większego osłabienia krajowej waluty. Minimalnym zasięgiem wydaje się obecnie górne ograniczenie konsolidacji z przełomu maja i czerwca, czyli poziom 4.6770. Sygnałem, że formacja spodka ulec może załamaniu i szala przechyli się na korzyść złotego, byłoby zejście pod ostatnie minima z 14 czerwca, które znajdują się przy cenie 4.5424. Dzisiejszy rozwój wypadków na eurodolarze
równie ciekawie wpisuje się w koncepcję wybicia z trójkąta dołem na rynku dolara do złotego i kontynuacji trendu aprecjacji krajowej waluty. Już pod koniec wczorajszego dnia wsparcie w postaci linii trendu wzrostowego było dosyć poważnie zagrożone, zatem dzisiaj dojdzie tu zapewne do wybicia i umocnienia krajowej waluty do dolara. Najbliższym wsparciem, gdzie wyprzedaż dolara może wyhamować, jest dołek z 16 czerwca na ok. 3.7560, jednakże patrząc na wagę sygnału w postaci wybicia z trójkąta dołem, można się spodziewać zatrzymania dopiero przy dość istotnym wsparciu w średnim terminie, czyli dołka całego trendu aprecjacji złotego przy 3.7200 i to od losów tego poziomu zależeć będzie trend w szerszym horyzoncie czasowym.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)