Dzisiejsze osłabienie wspólnej waluty rodzi szerokie konsekwencje techniczne. Na wykresie godzinowym została utworzona formacja głowy z ramionami z linią szyi na poziomie 1,4469 dolara, która zapowiada spadek przynajmniej do 1,4366 dolara. Na wykresie w kompresji dziennej, rysująca się aktualnie długa czarna świeca, nadaje podażowy charakter dwóm ostatnim świecom, które powstały na poziomie oporu tworzonego przez dołek z 1 października 2009 roku (1,4541). Te zmiany mogą zapowiadać koniec wzrostowej korekty i powrót EUR/USD do spadków. Ich celem będzie strefa 1,40-1,41 dolara.
W piątek na rynek napłynie duża grupa _ figur _, które mogą mieć potencjalny wpływ na notowania EUR/USD. Inwestorzy poznają m.in. grudniowe dane o inflacji CPI i produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych oraz styczniowy indeks Uniwersytetu Michigan. Prodolarowe nastroje sprawiają, że znacznie łatwiej będzie wzmocnić, niż osłabić amerykańską walutę. Emocje może wywołać również dzisiejsza publikacja raportu kwartalnego przez JP Morgan Chase. Tradycyjnie zostaną zignorowane raporty o inflacji HICP i handlu zagranicznym dla Strefy Euro.