Przebieg dnia dzisiejszego potwierdza sporą niepewność, jaka wciąż panuje na rynkach akcyjnych.
Pomimo sporych wzrostów na giełdach w USA i w Azji rynki w Europie dość nerwowo zareagowały na kolejne doniesienia banków na temat strat poniesionych w wyniku załamania się rynku kredytów hipotecznych w USA. Tym razem ofiara stał się brytyjski bank HSBC, który poinformował o zawiązaniu rezerwy w wysokości 3,4 mld. USD na ryzyko utraty wartości instrumentów związanych z tym właśnie rynkiem. Informacje te zaszkodziły giełdom, które od samego rana zyskiwały na wartości, jednak wydaje się, że inwestorzy informacje te wykorzystali jako pretekst.
Na rynku walutowym znów dominowała niechęć do amerykańskiej waluty, choć największe straty z głównych walut poniósł dziś brytyjski funt, gdyż dzisiejsze dane makro otwierają drogę do obniżek stóp procentowych w Wielkiej Brytanii. Poprawa nastrojów na rynkach akcyjnych napędzała dziś carry trade, przez co na wartości tracił jen, a w zamian zyskiwały waluty krajów wschodzących, zwłaszcza o wysokich stopach procentowych. Złotówka natomiast pozostawała dziś w zasadzie niewzruszona w okolicach poziomów obserwowanych już niemal od tygodnia, a więc w okolicach 2,48 w przypadku USDPLN oraz w rejonie 3,64 na wykresie EURPLN.
Zgodnie z oczekiwaniami rynek eurodolara w dalszym ciągu poszukuje kierunku, a niepewność inwestorów, co do tego, czy ostatnie spadki w rejon 1,3520 oznaczają koniec korekty czy też czeka nas jeszcze jedna spadkowa fala zwiększyły znaczenie lepszego od oczekiwań wyniku tempa wzrostu PKB w Strefie Euro. Otóż w październiku gospodarka Eurolandu rozwijała się w tempie 2,6% r/r podczas gdy szacunki rynku mówiły o 2,5% dynamice gospodarki. Taki wynik pomógł kursowi EURUSD pokonać rejon 1,4680, gdzie znajdował się kluczowy poziom oporu, co otworzyło drogę do dalszych wzrostów. W rezultacie EURUSD otarł się dziś o poziom 1,4720, jednak rynkowi zabrakło siły by na dłużej utrzymać ten kurs powyżej 1,47.
Po godzinie 17 EURUSD powrócił w rejon 1,4680, co zdejmuje nieco presji na wzrosty, jednak o realnych szansach na dalsze spadki można będzie mówić dopiero po spadku poniżej 1,4660. Potwierdzeniem siły korekty będzie następnie spadek poniżej 1,4635, a przełamanie okolic 1,4570 otworzy drogę w rejon 1,4520.