Dziś w centrum uwagi znajdą się ponownie problemy krajów peryferyjnych strefy euro. Rynek dyskontuje informacje o kolejnej transzy pomocy dla Grecji, którą ten kraj prawdopodobnie otrzyma w lipcu. Wspólną walutę wspierają też oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w strefie euro. Wygrana w we wczorajszych wyborach parlamentarnych partii socjaldemokratycznej w Portugalii może oznaczać rozpoczęcie wdrażania już uzgodnionych z MFW i UE programów reform.
Wszystko to są pozytywne widomości, co znajduje odzwierciedlenie w kursie wspólnej waluty. W dniu dzisiejszym brak jest istotnych publikacji makroekonomicznych. Poznamy jedynie w godzinach przedpołudniowych indeks Sentix oraz indeks PPI ze strefy euro. W Stanach Zjednoczonych o 16 opublikowany zostanie mniej istotny wskaźnik trendów na rynku pracy. W tej sytuacji zmiany na rynku EUR/USD wyznaczać będą nastroje inwestorów. Wydaje się, że powinny one sprzyjać wspólnej walucie.
W najbliższych dniach trudno oczekiwać znacznych wzrostów. Jest to spowodowane bardzo słabym finiszem w ubiegłym tygodniu na amerykańskiej giełdzie. Wzrok inwestorów światowych zwrócony jest w kierunku jutrzejszego wystąpienia szefa Fedu, który to na koniec wtorkowej sesji oceni kondycję największej gospodarki świata, mającej kluczowy wpływ na pary walutowe na świecie, w tym także w Polsce. Inwestorzy w Polsce obecnie oczekują na środową decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Do tego czasu nie będą publikowane żadne dane makroekonomiczne z rynku krajowego. Wszystko to powinno wpłynąć stabilizująco na sytuację na polskich parach walutowych, poprzez ograniczenie zmienności w oczekiwaniu na kluczowe dane.
W najbliższym czasie sprawa grecka, będąca główną przyczyną zeszłotygodniowych wzrostów kursu franka szwajcarskiego, nie powinna odgrywać już tak wielkiej roli. W piątek MFW i EBC zgodziły się na przelanie na greckie konta 12 mld euro z ze 110 mld euro pożyczki co powinno zatrzymać gwałtowne lokowanie kapitału we franku, a co za tym idzie, jego wzrostu w stosunku do złotówki.