Około 14.30 za dolara na rynku płacono 4,0175 zł wobec 3,9930 zł we wtorek pod koniec dnia, a euro wyceniano na 4,7590 zł wobec 4,7550 zł. Natomiast euro kosztowało 1,1835 dolara.
"Na rynkach nie dzieje się dużo, jest tak prawie zawsze, gdy mamy dzień z aukcją obligacji. Na rynku wtórnym nie było widać reakcji na wyniki przetargu, mimo że popyt był wyższy od oczekiwań" - powiedział Tomasz Zdyb, analityk w Pekao SA.
Ministerstwo Finansów sprzedało na środowym przetargu całą pulę pięcioletnich obligacji DS0509 o wartości 1,7 mld zł przy średniej rentowności 7,232 proc. i popycie 3.581,0 mln zł.
Natomiast na rynku wtórnym rentowność obligacji dwuletnich OK0406 wynosiła około 14.30 6,92 proc. wobec 6,91 proc. we wtorek, pięcioletnich DS0509 odpowiednio 7,21 proc. i 7,20 proc., a w przypadku dziesięcioletnich DS1013 było to 7,08 proc. i 7,07 proc.
Według Zdyba, złoty osłabił się do poziomu 3,3 proc. po słabej stronie parytetu z 2,9-3,2 proc. wcześniej, mimo braku nowych informacji ze sceny politycznej.
"Dlatego trudno jednoznacznie wskazać przyczynę osłabienia złotego. Jednak wciąż nasz rynek będzie obserwował wydarzenia na rynku eurodolara i to co będzie działo się w polskiej polityce" - dodał analityk.
Szef SLD Krzysztof Janik powiedział w środę dziennikarzom, że do tego, by powstał rząd Marka Belki, Sojuszowi ciągle brakuje w Sejmie około 30 głosów.
Natomiast sam Belka spotkał się w środę z klubem Socjaldemokracji Polskiej, a lider SdPl Marek Borowski powiedział po tym spotkaniu, że jego klub w czwartek zajmie stanowisko w sprawie rządu Belki.