USD/PLN w związku z debatą sejmową w sprawie NBP i RPP dolar był wczoraj lekko kupowany, ale tylko lekko, bowiem uwaga koncentrowała się wyraźnie na jenie i euro. Dzisiejsze otwarcie było dosyć słabe i nic się nie wydarzyło godnego uwagi, poza jednym testem oporu 4.1117. Układ piątku wskazuje, że prawdopodobnie taki mało aktywny rynek pozostanie do końca dnia. Zyski dolara do euro nie przełożyły się na większe umocnienie USD/PLN i mamy zamierający senny rynek bez trendu.
EUR/PLN - wczoraj rozpoczęta korekta dwukrotnie sprowadziła kurs euro/złoty do poziomu wsparcia 3.7517. Właściwie tylko ta para wykazywała volatility, które dawało możliwość otwierania i zamykania pozycji z dobrym skutkiem.
EUR/USD tak jak sugerowałem pokazał się silny ruch spadkowy najpierw do 9182 w czwartek, a dzisiaj do 9165, przesłaniając środę groźnie wyglądającymi korpusami czarnych świec. Do przekonania o dłuższej korekcie analiza standardowa każe posłużyć się poziomem otwarcia i poziomem low ze środy, gdzie zamknięcie dnia poniżej uruchomi nowe krótkie pozycje. Do tej pory popękały stop lossy w dwóch miejscach, pierwsze w okolicy 9220, drugie poniżej 9180. Z rekordowo dużej ilości długich pozycji odnotowanych w środę z pewnością jakaś ich część została wycięta. Na dzisiaj do obserwacji potrzebujemy dwa fraktalne poziomy oporu. Jest to 9206 i 9234. Przy drugim z nich inwestorzy zostawili zlecenia na sprzedaż zrealizowane automatycznie późnym popołudniem. Patrząc na przebiegi od poprzedniego dnia, nie tylko 9234 ale i 9206 zostały wykorzystane do krótkiej sprzedaży. Dolar utrzymuje zdobyte terytorium z powodu optymistycznych zamknięć indeksów giełdy Nowego Jorku. Zgodnie z analizą Dow Jonesa, która wskazywała na
kluczowy poziom wsparcia tygodniowego, jego obrona była i wyraźna i skuteczna, poprawiając sentyment na giełdzie i do zielonego. Aktualnie godzinowe przebiegi EUR/USD znajdują się pod wszystkimi średnimi, ale przy silnej dywergencji wzrostowej na stochastykach i RSI.
