Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Wartość złotego nieco spadła

0
Podziel się:

W poniedziałek wartość złotego nieco spadła. Wszystko za sprawą wyprzedaży złotego za wspólną walutę. Cena euro po porannej stabilizacji w późniejszych godzinach handlu wzrosła z 4,5075 do 4,5505. Z kolei cena dolara była stosunkowo stabilna i wahała się w niewielkim przedziale 3,8800 - 3,9230.

RYNEK KRAJOWY
W poniedziałek wartość złotego nieco spadła. Wszystko za sprawą wyprzedaży złotego za wspólną walutę. Cena euro po porannej stabilizacji w późniejszych godzinach handlu wzrosła z 4,5075 do 4,5505. Z kolei cena dolara była stosunkowo stabilna i wahała się w niewielkim przedziale 3,8800 - 3,9230. W poniedziałek wicepremier ds. gospodarczych Jerzy Hausner potwierdził zamiar redukcji wydatków budżetowych o kilka miliardów złotych, co mogłoby przyczynić się do obniżki deficytu w 2004 r. Jednak Hausner uzależnił ostateczną propozycję cięć od aprobaty Rady Ministrów. Zapowiedź zaciskania pasa nie umocniła jednak złotego. Wydaje się, że za sprawą premiera Leszka Millera, który poinformował, że autopoprawki do projektu budżetu na 2004 nie będzie.
Podczas poniedziałkowej aukcji Ministerstwo Finansów sprzedało całą ofertę 13- i 52-tygodniowych bonów skarbowych za miliard złotych. Łączny popyt wyniósł 1,846 mld zł. Choć rentowność tych instrumentów wzrosła, nie wpłynęło to jednak negatywnie na notowania złotego. Resort finansów poinformował także, że w środę zaoferuje 10-letnie obligacje (DS1013) o wartości 500 mln złotych. Bez wpływu na rynek okazała się obniżka prognozy resortu finansów wzrostu PKB w III kw do 3,9 proc. z 4,1-4,2 proc.
O godz. 15.25 jeden dolar wyceniany był na 3,9110 złotego, a jedno euro na 4,5470 złotego (odchyl.– 0,55 proc

Krótkoterminowa prognoza
Dalsze zapowiedzi o ewentualnym obniżeniu deficytu na 2004 rok nie napawają inwestorów optymizmem. Rynek zdyskontował już tę informację pod koniec ubiegłego tygodnia. Inwestorzy oczekują na szczegóły propozycji ze strony rządu, a okazję do jej zaprezentowania Rada Ministrów będzie miała w środę na posiedzeniu. Notowania złotego zależą od tego jak inicjatywy rządu ocenią inwestorzy, szczególnie zagraniczni. Należy pamiętać, że po ostatnich zawirowaniach rynek złotego jest bardzo wrażliwy na jakiekolwiek informacje, a jutro GUS opublikuje ceny żywności za II połowę września.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY
Początek poniedziałkowego handlu był udany dla amerykańskiej waluty. Kurs USD/JPY zwyżkował z 110,84 do 111,35. Dolar rósł w siłę w reakcji na opublikowane w piątek po południu dobre dane makro. Wiceminister finansów ds. międzynarodowych po raz kolejny podkreślił, że władze będą mogły podjąć działania w przypadku, kiedy kursy walut nie będą odzwierciedlać fundamentów gospodarki i gdy na rynku będzie panowała zbyt duża zmienność. W kolejnej części handlu cena dolara spadła w okolice poziomu 110,90/95. Wpływ na wzmocnienie się jena mogło mieć podanie przez agencję Jiji informacji o tym, że chiński bank centralny rozważa rewaluację yuana o prawie 30 proc. w ciągu następnych 5 lat. Później ponownie na rynku przeważali kupujący dolary za jeny.
O godz. 15.25 jeden dolar wyceniany był na 111,18 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Spadki kursu USD/JPY poniżej poziomu 111,00 zwiększają ryzyko interwencji na rynku dolarjena. Wydaje się, że warto kupować amerykańską walutę na dołkach z perspektywą wzrostu jej ceny w najbliższych dniach w okolice poziomu 112,25.

EUR/USD
W pierwszych godzinach poniedziałkowej sesji notowania amerykańskiej waluty do euro rosły. Kurs EUR/USD zniżkował z 1,1594 do 1,1533. Wzrost wartości dolara był skutkiem opublikowanych w piątek po południu lepszych niż oczekiwano danych z amerykańskiego sektora pracy i sektora wytwórczego. Informacje te pomogły również Wall Street. Zarówno Nasdaq jak i Dow Jones zakończyły ostatni w zeszłym tygodniu dzień handlu na sporym plusie. W kolejnych godzinach poniedziałkowej sesji euro odzyskało z nawiązką poniesione wcześniej straty. Techniczne wsparcie na poziomie 1,1530 wytrzymało i kurs EUR/USD powędrował w górę do poziomu 1,1630. W południe Eurostat podał, że we lipcu sprzedaż detaliczna w strefie euro wzrosła o 0,1 proc. (m/m) oraz nie uległa zmianie w stosunku rok do roku. Na rynku oczekiwano, że w stosunku miesięcznym spadnie ona o 0,2 proc., a w stosunku rocznym wzrośnie o 0,1 proc.
O godz. 15.25 jedno euro wyceniane było na 1,1625 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Jest spora szansa na to, że notowania europejskiej waluty po krótkiej korekcie zwyżkowej, której zasięg szacowany jest na 1,1640/60, ponownie mogą spadać. Od strony technicznej kluczowym wsparciem pozostaje nadal poziom 1,1530.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)