.
Złoty w środę rano osłabił się o 0,2 gr wobec dolara i 2,2 gr wobec euro w porównaniu z wtorkowym zamknięciem, osiągając poziom 3,7750 za dolara i 4,2980 za euro.
Odchylenie od starego parytetu wyniosło 5,0 proc. po mocnej stronie parytetu, wobec 5,5 proc. na wtorkowym zamknięciu.
W środę rano za euro płacono 1,1410 dolara, wobec 1,1325 dolara we wtorek.
"Zmiany na eurodolarze to główna przyczyna wahań kursu złotego i korekty, która zaczęła się wczoraj. Jednak do referendum europejskiego w Polsce można oczekiwać wzmocnienia złotego, nawet do poziomu 7 proc. po mocnej stronie parytetu" - powiedział Marcin Bilbin, analityk Banku Handlowego.
"Nadzieje na obniżkę stóp w USA będą działać negatywnie na dolara. Natomiast te nadzieje będą działały pozytywnie na nasze obligacje i złotego" - dodał Bilbin.
Rezerwa Federalna pozostawiła podstawowe stopy procentowe bez zmian, określając jednocześnie publikowane w ostatnim czasie dane o stanie amerykańskiej gospodarki jako rozczarowujące i wskazał, że powolny wzrost gospodarczy jest obecnie większym ryzykiem dla gospodarki niż inflacja.
"Fed nie obniżył wczoraj stóp procentowych, ale komunikat sprawił, że inwestorzy zaczęli liczyć na kolejne obniżki stóp w USA, co spowodowało spadek rentowności obligacji amerykańskich o 15-20 pkt. bazowych, europejskich o około 10 pkt. i także naszych 5-letnich" - powiedział Przemysław Magda, analityk rynku papierów skarbowych z Banku Handlowego.
Na środowym otwarciu rentowność obligacji OK0405 wyniosła 4,83 proc., czyli tyle samo co na wtorkowym zamknięciu. Natomiast rentowność pięciolatek PS0608 spadła do 4,93 proc. z 4,99 proc., a dziesięciolatek DS1013 utrzymała wtorkowy poziom 5,22 proc.
W środę Ministerstwo Finansów zaoferuje na przetargu papiery serii OK0405 o wartości 2,8 mld zł.
Zdaniem pytanych przez PAP analityków rentowność dwulatek OK0405 ustabilizuje się na poziomie rynku wtórnego, w przedziale 4,80- 4,90 proc., a popyt może nawet czterokrotnie przekroczyć podaż.
"Ten przetarg pokaże faktyczne zainteresowanie inwestorów polskimi papierami i jaki potencjał jest na rynku. Oczekujemy, że popyt może przekroczyć 10 mld zł" - dodał Magda.
