Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty ignoruje złe informacje

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja nie przyniosła większych zmian w notowaniach złotego. Przez cały dzień oscylowaliśmy nieco powyżej 15 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu. O godz. 16:15 za jednego dolara płacono 3,1120 zł, a za euro 4,0490 zł.

Inwestorzy zignorowali poranne wypowiedzi Jerzego Hausnera, kiedy to stwierdził, że mocny złoty „ma swoje zalety i swoje wady”, a gospodarka może sobie nie poradzić z dalszym umocnieniem złotego. Wypowiedzi te zostały odebrane za typowy „medialny” szum przed zaplanowanym na najbliższy poniedziałek spotkaniem rządu z bankiem centralnym. Stanowisko banku centralnego w kwestii ewentualnych działań na rynku walutowym jest od dawna znane – nie jest to wskazane. Rynek zignorował także informacje, które pojawiły się w związku z dzisiejszym posiedzeniem rządu. Centrum Informacyjne Rządu podało, że do tej pory zrealizowano tylko 43,8 proc. planu oszczędnościowego, który miał przynieść w latach 2004-2007 aż 54,6 mld zł oszczędności. Podczas konferencji prasowej wicepremier Jerzy Hausner starał się jednak przekonać do tego, że nie jest tak źle, obiecując, że do końca marca rząd przyjmie jeszcze kilka ostatnich projektów ustaw. Mają one sprawić, że plan reform fiskalnych zostanie zrealizowany w 60-70 proc. Zachowanie
się rynku pokazuje jednak, że inwestorzy już czekają na nowe wybory parlamentarne, licząc, że reformy zostaną zdynamizowane po objęciu rządów przez nową ekipę. Obecnie, w roku wyborczym, mało kto liczy na to, że niepopularne społecznie decyzje będą rzeczywiście wdrażane. Z tego też powodu w najbliższych tygodniach i miesiącach bardziej istotne dla rynku będą wyniki sondaży wyborczych (rynek zakłada wygraną PO-PIS), niż kolejne informacje o upadku kolejnego z elementów planu Hausnera (chociażby reformy KRUS, o czym było głośno w ubiegłym tygodniu). Naszym zdaniem nie ma do końca pewności, czy nowa koalicja PO-PIS będzie miała tak silną pozycję, aby przyspieszyć reformy. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na fakt, że wzrost ryzyka politycznego zauważają już zagraniczni inwestorzy. Dzisiaj agencja ratingowa FITCH w swoim raporcie podała, że w związku z nadchodzącymi wyborami w Polsce, a także w Czechach, Węgrzech i na Słowacji w przyszłym roku, nie można wykluczyć, że przyjęcie przez te kraje euro może się
opóźnić.

Pozytywny dla złotego był opublikowany dzisiaj raport banku inwestycyjnego Meryll Lynch, w którym stwierdzono, że 2005 r. może przynieść wyraźne przyspieszenie inwestycji. Nie wykluczono, że ich dynamika może przekroczyć 10 proc. r/r w pierwszym kwartale. Z tego też powodu może się okazać, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie do końca tego roku.

Prognoza dla złotego:

Rano pisaliśmy, że do czasu publikacji decyzji amerykańskiego banku centralnego (FED) w kwestii wysokości stóp procentowych i jej uzasadnienia (w środę o godz. 20:15) inwestorzy mogą wstrzymywać się z większymi transakcjami na rynku złotego, ale i także długu. W tym kontekście nie wydaje się także, aby jutrzejszy przetarg 2-letnich obligacji o wartości 2,3 mld zł mógł ruszyć rynkiem. Podsumowując, notowania dolara powinny pozostawać w przedziale 3,10-3,13 zł z możliwością testowania górnego ograniczenia (przy oczekiwaniu spadku EUR/USD), a euro 4,0450-4,07 zł. Umocnienia się złotego spodziewalibyśmy się w drugiej połowie tygodnia uzależniając to jednak od komunikatu wydanego przez wspomniany wcześniej FED.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)