Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty jeszcze słabszy

0
Podziel się:

Piątek przyniósł osłabienie polskiej waluty. Kurs USD/PLN zwyżkował z 3,8880 do 3,9280, zaś kurs EUR/PLN wzrósł z 4,6225 do 4,6700. Wyprzedaż złotego sprawiła, że odchylenie od parytetu znalazło się na poziomie około jednego procentu po jego słabej stronie

_ RYNEK KRAJOWY _

USD/PLN i EUR/PLN
Piątek przyniósł osłabienie polskiej waluty. Kurs USD/PLN zwyżkował z 3,8880 do 3,9280, zaś kurs EUR/PLN wzrósł z 4,6225 do 4,6700. Wyprzedaż złotego sprawiła, że odchylenie od parytetu znalazło się na poziomie około jednego procentu po jego słabej stronie.

Wydaje się, że głównym czynnikiem, który osłabił sentyment dla złotego była wyprzedaż polskich obligacji, do której na większą skalę dołączyli inwestorzy zagraniczni.

Po ostatnich zamachach w Turcji wpływ na spadkowe notowania złotego mogła także mieć sytuacja geopolityczna. Turcja tak samo jak Polska zaliczana do grupy krajów wschodzących i należy do tej samej strefy czasowej.
Wydaje się, że złotemu również nie sprzyjały wypowiedzi przebywającego dziś w Polsce komisarza ds. polityki monetarnej Pedro Solbesa. Choć pozytywnie ocenił on plan redukcji wydatków autorstwa Jerzego Hausnera, to jednak podkreślił, że większość oszczędności po stronie wydatków dokonana będzie dopiero w 2005 rok. Solbes powiedział także, że Komisja Europejska zaniepokojona jest znacznym zwiększeniem deficytu budżetu (według szacunków KE wyniesie on 5,9 proc. PKB) pomimo przyspieszenia wzrostu gospodarczego. Zdaniem Pedro Solbes poluzowanie polityki fiskalnej nie można tłumaczyć jedynie skutkami wejścia do UE. Z kolei Dariusz Rosati uznał w piątek, że najbardziej realistycznym scenariuszem przyjęcia euro jest obniżenie deficytu budżetu do wymaganych 3 proc. do 2007 roku, następnie pobyt w ERM-2 w latach 2007-2008, a w 2009 roku wejście do strefy euro. Zdaniem członka RPP przejście z płynnego kursu walutowego do ERM-2 może zwiększyć ryzyko ataków spekulacyjnych, a także stabilności kursowej na rynku.
O godz. 16.25 jeden dolar wyceniany był na 3,9075 złotego, a jedno euro na 4,6650 złotego (odchyl.+ 0,94 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Wydaje się, że w poniedziałek możliwe jest nieznacznie wzmocnienie polskiej waluty, a jej wartość powinna kształtować się wokół poziomu parytetu. Wiele zależy od sytuacji na świecie, a także zmian kursu EUR/USD. Na odbywającym się w dniach 25-26 listopada posiedzeniu RPP najprawdopodobniej nie zmieni obecnego poziomu stóp procentowych. Jednak inwestorzy będą bacznie obserwować uzasadnienie do decyzji. Ich nastrój może okazać się istotny dla notowań złotego.

_ RYNEK MIĘDZYNARODOWY _

USD/JPY
Piątkowa sesja podobnie jak czwartkowa nie przyniosła większych zmian na rynku dolarjena. Kurs USD/JPY po początkowym wzroście do 109,40 z 108,95 na otwarciu, później zniżkował do 108,70. Inwestorzy wstrzymywali się ze sprzedażą dolarów mając w pamięci środowe, interwencyjne działania podejmowane przez proeksportowe władze Japonii. Rynek nie zareagował w większym stopniu na decyzję Bank of Japan, który zgodnie z oczekiwaniami nie zdecydował się na zmianę parametrów prowadzonej polityki monetarnej. Bez wpływu na rynek pozostało także podkreślenie przez bank centralny w listopadowym raporcie faktu sukcesywnej poprawy stanu japońskiej gospodarki. Podobnie rzecz się miała z publikacją dobrych danych makro. Wzrost aktywności w przemyśle Nipponu był dwukrotnie wyższy niż oczekiwano i wyniósł 2,2 proc. (m/m).
O godz. 16.25 jeden dolar wyceniany był na 108,82 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Wydaje się, że w najbliższym okresie inwestorzy mogą podjąć kolejne próby ściągnięcia kursu USD/JPY poniżej poziomu 107,80. W takim wypadku należy liczyć się z ostrą reakcją władz Japonii i kolejnymi interwencjami.

EUR/USD
W pierwszych godzinach piątkowej sesji notowania europejskiej waluty do dolara zniżkowały z 1,1915 do 1,1857. Do spadku kursu EUR/USD mogła przyczynić się wypowiedź kanclerza Niemiec o tym, że silniejszy dolar wspomógłby zarówno Europę jak i Stany Zjednoczone, jako że dałby on impuls europejskiemu eksportowi oraz pomógł w zmniejszeniu amerykańskiego deficytu. Zdaniem Gerharda Schroedera nikt nie jest zainteresowany osłabieniem dolara. Dodatkowo dzień wcześniej szef FED Alan Greenspan krytycznie odniósł się do coraz większego wzrostu protekcjonizmu Stanów Zjednoczonych w sferze handlu zagranicznego. Notowania dolara wzrosły pomimo przeprowadzonych w piątek ataków rakietowych na położone w centrum Bagdadu dwa hotele i budynek irackiego ministerstwa ds. ropy naftowej.
Po południu na rynku górą byli jednak ci kupujący wspólną walutę. Inwestorzy wykorzystali spadek ceny euro, a kurs EUR/USD zwyżkował w okolice poziomu 1,1938.
O godz. 16.25 jedno euro wyceniane było na 1,1936 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Sentyment dla amerykańskiej waluty pozostaje zły. Wydaje się, że po obserwowanej w ostatnim okresie korekcie spadkowej kurs EUR/USD powinien ponownie ruszyć w górę. Najbliższe opory zlokalizowane są na poziomach 1,1977 oraz 1,2000. Udane ich pokonanie w górę (w szczególności tego drugiego) otwiera drogę do dalszych silnych wzrostów.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)